MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sopot. I Spotkania z Kulturą Żydowską

Tadeusz Skutnik
André Ochodlo 
Fot. Adam Warżawaku
André Ochodlo Fot. Adam Warżawaku
Wyodrębniony z sezonu letniego teatru Atelier piętnastodniowy cykl spotkań z kulturą żydowską zakończył się w niedzielę premierą recitalu "Shir hanoded" i ucztą złożoną z tradycyjnych potraw kuchni żydowskiej ...

Wyodrębniony z sezonu letniego teatru Atelier piętnastodniowy cykl spotkań z kulturą żydowską zakończył się w niedzielę premierą recitalu "Shir hanoded" i ucztą złożoną z tradycyjnych potraw kuchni żydowskiej (koszernej). Naturalne staje się pytanie: co z nimi dalej? Starać się je utrzymać czy dać sobie spokój?

Odpowiadam wprost: stałaby się gruba nieprzyzwoitość, gdyby te spotkania miały zniknąć z palety letnich propozycji kulturalnych Trójmiasta. Ale też byłoby chyba wskazane, aby dwa różne porządki spotkań, notabene firmowane przez dwie różne gminy żydowskie, zostały połączone w jeden. Ja wiem, że braciom Żydom czasami trudno się dogadać podobnie jak braciom Polakom, ale może choćby warto spróbować? I przyszłoroczne drugie spotkania "My Blue" spleść z ósmym wydaniem Bałtyckich Dni Kultury Żydowskiej? Fuzja mogłaby uzyskać miano festiwalu.
Nie ma festiwalu bez gwiazd. Jakie to były tego roku gwiazdy? Wyróżniłbym trzy. Oczywiście madame Leę Szlanger z "Pieśniami serca", choć na mój gust za bardzo poszła w styl pop, a miała momenty, od których rzeczywiście drżały serca. Niewątpliwie The Cracow Klezmer Band, światowej klasy zespół, grający muzykę żydowską; kto słyszał - wie, dlaczego światowej. Zabrakło ich ostatniej płyty, a rozeszłaby się jak ciepłe bułki. Naturalnie André Ochodlo i "Pieśń wędrowca", robiąca niebywałe wrażenie: dosłownie ciarki chodzą po plecach. Ale na równi z mistrzowskim zespołem The Jazzish Quartet, któremu mistrzowsko, barokowo-jazzowo zaaranżował proste klezmerskie melodyjki Adam Żuchowski. Uwaga na tego artystę!
I wreszcie czynnik rozstrzygający: publiczność. Mogą być sobie super- i megagwiazdy, ale jeśli mają cienką warstewkę publiczności, nikt imprezy nie obroni. Wszystkie koncerty i spotkania w ramach "My Blue" miały bardzo liczną publiczność i to przesądza, że na przyszłość trzeba się o nie starać. Czy w debiutanckim kształcie - to zupełnie inna melodia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto