Jeszcze parę dni temu w lokalnych mediach głośno było o śmiałkach, którzy wyruszali wgłąb morza po pozornie pewnej pokrywie lodowej. Dziś nikt już się na to nie odważy - gołym okiem widać odłamane kry, zanurzone w na wpół zmrożonej wodzie, małych pokruszonych kawałeczkach lodu, zwanych śryżem. Woda charakterystycznie syczy w rytm przyboju, a zawieszone w powietrzu mewy targane są jak liście przez podmuchy wiatru z zachodu. Jednak słońce przygrzewające z góry zachęca do rodzinnych spacerów. Warto przed wyruszeniem na molo zaopatrzyć się w okulary przeciwsłoneczne i ciepłe ubranie - im dalej wgłąb morza, tym chłodniejszy i bardziej porywisty wiatr nami targa. A po powrocie do domu - dotleniony organizm, czerwone policzki, pociąganie nosem... Najlepsza na to jest gorąca herbata z cytryną... i niedziela nagle staje się piękniejsza.
Zobacz też:
- **fledger:
**
- **Marysia:
**
- **ACfotografia:
**
- **J.Kokalska:
**
- **Magdalenka:
**
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?