Mężczyznę nie tudno było zauważyć - krzyczał, skacząc po dachu jednego z samochodów zaparkowanych na wysokości klubu Papryka.
- Krzysztof N. tłumaczył, że się zdenerwował, bo bramkarze nie wpuścili go do jednego z pobliskich klubów - wyjaśnia Magdalena Sroka, rzeczniczka sopockiej policji wezwanej na miejsce przez właściciela demolowanego auta.
Nic dziwnego, bo 22-latek miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu. Zamiast na imprezie, noc spędził w policyjnym areszcie.
- Będą mu postawione zarzuty uszkodzenia mienia, za co grozi do pięciu lat więzienia - mówi Sroka.
Rzeczniczka dodaje, że nocne awantury i wykroczenia są nie od dziś problemem przy nadmorskich ulicach kurortu, gdzie koncentruje się klubowe i nocne życie Trójmiasta.
- Na szczęście, poza sezonem sytuacja wygląda lepiej - dodaje policjantka.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?