Nad bajkowym światem pełnym baśniowych istot i magicznych mocy zbierają się ciemne chmury, ponieważ Królowa Koszmarów ma zamiar pogrążyć cały świat w mroku. Jak to bywa zwykle w takich sytuacjach ktoś musi ją powstrzymać. Wybór pada na młodzieńca o imieniu Finn, który dopiero uczy się magicznego rzemiosła pod okiem starego czarodzieja Dasha. Nie brzmi to oryginalnie, a za banalną fabułą skrywa się jedynie kilka ciekawszych zwrotów akcji i parę dość stereotypowych postaci. Gdzie nie gdzie pojawiają się także śmieszne komentarze, jednak większość z nich jest kierowana do małoletnich. Tekst, który wydaje się mieć drugie, wręcz sarkastyczne dno okazuje się płytki do granic możliwości. Dlatego można śmiało stwierdzić, że historia przedstawiona w Sorcery: Świat Magii nie jest najlepszą stroną gry. Nie mniej jednak daje radę i na pewno nie psuje w żaden sposób zabawy.
Najważniejszym elementem w Sorcery: Świat Magii - jak wskazuje tytuł - musi być magia. Twórcy się postarali i stworzyli współgrający system czarów z pięciu żywiołów - ziemi, lodu, wiatru, ognia i piorunów. Można je łączyć w proste kombinacje, które dostarczają wiele frajdy. Każdy żywioł pozwala rzucić dwa typy czarów i na przykład dla magii piorunów jest to strzał błyskawicą lub obszarowa pułapka rażąca wrogów w jej zasięgu. Oprócz żywiołów Finn używa również tak zwanej magicznej strzały, czyli zwykłej wiązki magii, która dostępna jest od samego początku gry, nie wyczerpuje zasobów many i jest przydatna praktycznie w każdej sytuacji (można zakrzywiać jej trajektorię lotu) oraz magicznej tarczy, która ochrania przed pociskami, ale można nią także atakować z bliska...
Przeczytaj dalszy ciąg tej recenzji w serwisie giernik.pl
Akcja cyberpolicji z Gdańska: podejrzani oszukali 300 osób
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?