Wszystko wskazuje na to, że spór o 34-metrową wieżę telekomunikacyjną, która, według wstępnych założeń, stanąć miała przy ulicy Myśliwskiej 65 na gdańskiej Morenie, przedłuży się o kolejne miesiące. Spółka, która chce ją wybudować, wciąż nie daje za wygraną.
Maszt przy ul.Myśliwskiej powstanie? Inwestor odwołał się od decyzji prezydenta
Po odmownej decyzji prezydenta Pawła Adamowicza, zwróciła się o rozstrzygnięcie do wojewody pomorskiego. Teraz, gdy i ten na budowę masztu nie wyraził zgody, inwestor złożył odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Mieszkańców Osiedla Nad Wodą... zalała nowa fala niepokoju.
- Optymizm związany z utrzymaniem w mocy decyzji prezydenta Gdańska przez wojewodę jest za szybki. Nie odetchniemy z ulgą, dopóki operator telefonii komórkowej nie zrezygnuje ze swojego odwołania do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - mówi „Tygodnikowi Trójmiasto” Gerard Sikora, mieszkaniec Osiedla Nad Wodą i zarazem pełnomocnik protestujących. Jak się okazuje, nie pomogła nawet alternatywna lokalizacja, w której maszt mógłby powstać, a którą zaproponowało ostatnio miasto.
- Chodzi o nieruchomość na Jasieniu, na zachodniej stronie zbiornika retencyjnego. Jest to grunt należący do Skarbu Państwa, a ponadto nie ma dla niego planu miejscowego, a więc można na nim budować obiekty na cele publiczne na podstawie pozwolenia na budowę - tłumaczy Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta miasta Gdańska.
Oficjalna propozycja dotycząca nowej lokalizacji wyszła z urzędu w poniedziałek. Skar-ga na decyzję wojewody wpłynęła zaś do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego już 2 marca. Jednak mieszkańcy są przekonani, że w momencie składania odwołania, operator musiał o niej wiedzieć. - Takich decyzji nie podejmuje się przecież z dnia na dzień. Informację o tym, że firma odwołała się do sądu 2 marca otrzymałem z Urzędu Wojewódzkiego. Uważam, że do tego czasu operator o propozycji nowej lokalizacji już wiedział - mówi Gerard Sikora. - Jeśli chodzi o nas, będziemy walczyć do końca. Będziemy wnioskować do parlamentu o zmianę znowelizowanej w 2012 i 2014 roku ustawy telekomunikacyjnej, ze względu na to, że naszym zdaniem operatorzy muszą liczyć się z ludźmi i ich zdrowiem, a nie czynić wszystko ponad władzą.
Okazuje się ponadto, że nie tylko troska o zdrowie mieszkańców (chodzi o szkodliwe promieniowanie) była powodem odmowy zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę stacji bazowej telefonii komórkowej przy ul. Myśliwskiej w Gdańsku.
- Podstawowym powodem był brak dostępu działki inwestycyjnej do drogi publicznej. Projektowany dojazd prowadził bowiem przez działkę stanowiącą współwłasność osób trzecich, które nie wyraziły zgody na korzystanie z ich nieruchomości przez inwestora - informuje Anna Zając z biura prasowego wojewody pomorskiego.
Ustaliliśmy, że propozycja zmiany lokalizacji masztu nie dotarła do inwestora w żadnej formie. Gdy tylko ją otrzyma, zostanie niezwłocznie przeanalizowana. Przedstawiciel firmy odesłał nas jednak do biura prasowego. Wysłaliśmy tam pytania. Do sprawy wrócimy, gdy otrzymamy stanowisko firmy.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?