Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o wpisanie stoczni na listę UNESCO

Redakcja
Jest szansa na to, żeby cała Stocznia Gdańska znalazła się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. - Ten pomysł jest niestosowny - uważa prezydent Gdańska.
Polecamy: więcej o sporze wokół wpisania gdańskiej Stoczni Cesarskiej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO

Historycy, politycy, urzędnicy i sami mieszkańcy Trójmiasta. Wszyscy powoli przecierają oczy i zaczynają dostrzegać niezwykły charakter Stoczni Gdańskiej, kolebki Solidarności, symbolu przemian i rodzenia się demokracji w Europie Środkowo-Wschodniej. Dopiero po dwudziestu latach od upadku komunizmu zaczynamy doceniać rzeczywistą wartość tego miejsca. Jednak częściowo jest już za późno.

Zaniedbaliśmy dziedzictwo stoczni

- Trzeba otwarcie przyznać, że zaniedbaliśmy dziedzictwo Stoczni Gdańskiej. Już dokonaliśmy olbrzymich szkód, burząc niektóre budynki, ale musimy porozumieć się z deweloperem i może uda się odkupić część terenu - mówi poseł PO, Arkadiusz Rybicki.

O gdańskiej stoczni zrobiło się głośno po tym jak Sławomir Ratajski, sekretarz generalny Polskiego Komitetu ds. UNESCO przyznał, że cały ten teren miałaby dużo większe szanse znaleźć się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, niż na przykład Główne Miasto czy Westerplatte.

- Uczestnicy tej dyskusji dowodzą swojej wysokiej niekompetencji. Arkadiusz Rybicki, gdy był radnym miasta Gdańska, głosował za tym planem zagospodarowania przestrzennego, który obowiązuje - mówi Paweł Adamowicz, w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

- Faktycznie, kiedy byłem radnym Gdańska i uchwalaliśmy w 2004 roku ten plan zagospodarowania przestrzennego. Jednak nie byliśmy do końca świadomi wartości tego miejsca jako całości - odpowiada poseł Rybicki.

Czym jest stocznia dla Polski, Europy i świata?

- To teren w pełni autentyczny, spójny, na który składają się zarówno oryginalne hale stoczniowe, sala BHP, budynek dyrekcji, a nawet kostka brukowa i szyny - mówi Sławomir Ratajski, sekretarz generalny Polskiego Komitetu ds. UNESCO.

Zaznacza też, że chodzi o cały teren, od pomnika Poległych Stoczniowców do kanału. - Ten teren to świadek historii, który powinien zostać tym świadkiem. To jest nasza tożsamość - mówi Ratajski.

- Był już pomysł wpisania gdańskich kamienic z ul. Długiej na listę UNESCO, ale takich kamieniczek jest trochę w Europie, a stocznia jest jedna. To jest etykieta z którą Polska kojarzy się na świecie - komentuje Sławomir Ratajski. - Proszę sobie wyobrazić, że nad ul. Długą w Gdańsku ktoś chce wybudować drogę szybkiego ruchu, łączącą dwie części miasta. Przecież nikt by się na to nie zgodził - dodaje.

Czy jest szansa?

Arkadiusz Rybicki obiecał, że zwróci się do ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, z prośbą o przygotowanie programu, dzięki któremu stocznia będzie mogła dołączyć do grona 878 obiektów, które znajdują się na Liście Światowego Dziedzictwa Narodowego.

Natomiast Paweł Adamowicz nie jest przekonany do tego pomysłu i przyznaje, że co prawda plan zagospodarowania przestrzennego nie jest "Pismem Świętym", ale w dyskusji o stoczni nie można pomijać właściciela terenu, którym jest Baltic Property Trust. - Zmiana jest możliwa, ale jeśli będzie naruszała interesy właściciela terenu, to może skutkować roszczeniami finansowymi - mówił "DB" Adamowicz.

Jeżeli władze Gdańska zdecydują się na podjęcie wyzwania, jakim jest próba wpisania Stoczni Gdańskiej na Listę Światowgo Dziedzictwa UNESCO, powinno zwrócić się do Ministerstwa Kultury lub do Polskiego Komitetu ds. UNESCO.

Lista polskich zabytków Światowego Dziedzictwa UNESCO:
Historyczne centrum Krakowa (rok wprowadzenia - 1978);
Zabytkowa kopalnia soli w Wieliczce (1978);
Auschwitz Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1979);
Historyczne centrum Warszawy (1980);
Średniowieczny zespół miejski Torunia (1997);
Zamek Krzyżacki w Malborku (1997);
Kalwaria Zebrzydowska (1999);
Kościoły Pokoju w Jaworze i Świdnicy (2001);
Drewniane kościoły południowej Małopolski (2003);
Park Mużakowski nad Nysą (2004);
Hala Stulecia (Hala Ludowa) we Wrocławiu (2006).

Czytaj też:


Co dalej ze stoczniowymi żurawiami?

**


Kronika pleneru fotograficznego na terenie stoczni więcej

**

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto