MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Spotkanie z Gene Gutowskim

Grażyna Antoniewicz
Gene Gutowski - bywalec salonów i przyjaciel hollywoodzkich gwiazd. 
Fot. Grzegorz Mehring
Gene Gutowski - bywalec salonów i przyjaciel hollywoodzkich gwiazd. Fot. Grzegorz Mehring
Starszy, pogodny pan, nie ukrywa, że życie jest po to, by się nim cieszyć. - Jestem szczęśliwy - zapewniał podczas spotkania z czytelnikami. Jego sława playboya była równie duża jak sława producenta.

Starszy, pogodny pan, nie ukrywa, że życie jest po to, by się nim cieszyć.
- Jestem szczęśliwy - zapewniał podczas spotkania z czytelnikami. Jego sława playboya była równie duża jak sława producenta. Ten bywalec salonów i przyjaciel hollywoodzkich gwiazd ma niezwykle barwne życie....

"Luksusowy apartament w amsterdamskim hotelu. Rozbawione towarzystwo objada się kawiorem, wypija nie wiadomo już którą butelkę drogiego francuskiego szampana. Gene Gutowski nie bierze czynnego udziału w przyjęciu. Nie ma czasu, bo właśnie zamknął się w łazience z pewną piękną damą o kształtnych piersiach. Siedzą razem w wannie, w otoczeniu bąbelków z piany, kiedy do łazienki wpada reżyser Jerzy Skolimowski.
- W końcu cię znalazłem - krzyczy. - Szukałem cię po całym Amsterdamie. Po czym błyskawicznie oceniwszy sytuację, a szczególnie walory damy, wskakuje do wanny" pisze w swojej biografii "Od Holocaustu do Hollywood" Gene Gutowski.
Gene Gutowski - lwowianin, rocznik 1925 - zawsze wiedział, jak zarobić pieniądze. Już jako piętnastolatek w zajętym przez Rosjan Lwowie produkował portrety Lenina, Marksa i Engelsa.
- To było dobrze płatne zajęcie. Po trzydzieści złotych od wodza - wspominał Gutowski.
- Podczas okupacji handlował pan bronią, masłem, fałszował dokumenty - wyliczał zawody gościa prowadzący spotkanie. - Był też pan konserwatorem samolotów Luftwaffe...
- Kradłem z nich części, które potem sprzedawałem Armii Krajowej - przyznał autor książki.
Po zakończeniu wojny znalazł się w Austrii. Szybko został agentem amerykańskiego kontrwywiadu. Ale przede wszystkim jest przyjacielem Romana Polańskiego i producentem jego filmów. Bez Gene Gutowskiego nie byłoby takich dzieł jak "Wstręt", "Matnia", "Nieustraszeni pogromcy wampirów", czy wreszcie "Pianista".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto