Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spotkanie ze studentami w Gdańsku: Tomasz Lis chciałby być prezydentem? [wideo]

Redakcja
Tomasz Lis tryskający energią i humorem spotkał się dzisiaj (2 grudnia) ze studentami na Uniwersytecie Gdańskim. Zapytany, czy chciałby zostać prezydentem - nie zaprzeczył.

- Czy ma Pan aspirację w swoim życiu by zostać prezydentem RP? - zapytał Seweryn Bąk, przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów UG.

Lis na etacie w służbie publicznej

- Powiem do bólu uczciwie. Bardzo bym chciał, w którymś momencie swojego życia, funkcjonować w służbie publicznej, na państwowym etacie, pracować dla państwa i obywateli - odpowiedział Tomasz Lis.

- Nie będę jednak myślał o tym poważnie dopóki nie zagwarantuję swojej rodzinie i swoim dzieciom dokładnie takiego życia, jak sobie wyobrażam że powinienem im zagwarantować - dodał.

Przed poprzednimi wyborami

Przypomnijmy, że w styczniu 2004 roku Pracownia Badań Społecznych przedstawiła sondaż, który wskazywał, że Tomasz Lis miałby szanse na zwycięstwo w wyborach prezydenckich. - Szok… muszę to przemyśleć - tak zareagował wtedy Lis, co wywołało dość duże kontrowersje, zwłaszcza wśród innych dziennikarzy.

- Kiedy się wchodzi do polityki, kiedy chce się być w niej naprawdę i na poważnie, a jest to zaciągnięcie jakiegoś zobowiązania wobec ludzi, wobec obywateli i społeczeństwa, to jest się w niej na sto procent - mówił dziennikarz.

Precyzyjnie nieprecyzyjna odpowiedź

Lis, kontynuując odpowiedź na pytanie o aspiracje dotyczące prezydentury, dość pokrętnie tłumaczył, że z założenia nie może być żadnego związku między jego sytuacją materialną, a wykonywanym zawodem. - Dopóki nie ma szansy, że coś takiego nastąpi to te myśli są zupełnie abstrakcyjne. To jest całkiem precyzyjna i tylko z pozoru nieprecyzyjna odpowiedź na to pytanie - mówił Lis.


Ameryka nie jest krajem nieograniczonych możliwości

Jednak kwestia prezydentury Lisa to jedynie kilka ostatnich minut spotkania. Dziennikarz przyznał, że woli swobodną dyskusję niż moderowane debaty. Po krótkim wstępie, każdy miał okazję do zadania pytania.

Lis na samym początku przyznał, że śmieszne jest stwierdzenie, jakoby wybór Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych świadczył o tym, że jest to kraj nieograniczonych możliwości.

Nie wpatrujmy się ślepo w Amerykę!

- Kraj nieogarnionych, nieograniczonych niczym możliwości to jest Polska, absolutnie. Żeby w Ameryce zostać prezydentem trzeba być dobrze wykształconym, wysokim, komunikatywnym, trzeba lubić ludzi, trzeba świetnie występować na wiecach, udzielać świetnych wywiadów, trzeba mieć nieprawdopodobną kondycję, trzeba odstawić papierosy i alkohol - wyliczał Lis.

- Ludzie! Powiedzcie mi, który kraj jest krajem nieograniczonych możliwości? - pytał retorycznie. - Dlatego nie wpatrujmy się ślepo w Amerykę, naprawdę! - zachęcał Lis.

Po krótkim wstępie, Lis usiadł za dość dużym biurkiem i bardzo niskim głosem rozpoczął: - Dzisiejszy wykład z prawa pracy poświęcimy zasiłkom dla bezrobotnych, będzie bardzo ciekawie. Na początku zaczniemy od zagadnienia nurtującego nas wszystkich, będzie bardzo ciekawie. Ja się tu specjalnie dla was wyłożę - żartował Lis.

Jak nie ma pytań to wychodzę!

- Nikt nie ma pytania? Bo nie będę tu siedział. Nikt nie ma żadnych pytań? Do dziesięciu liczę, nie ma pytania i wychodzę. Słowo daję - przekonywał Lis. Raz, dwa, trzy. - Ja mam pytanie - dobiegł głos z sali. - A trochę żałuję, bo bym wyszedł, nie wierzycie, ale bym wyszedł, naprawdę - komentował Lis.

- Dlaczego odszedł pan z TVN? - brzmiało pytanie. - Zanurzamy się prehistorię - odpowiedział dziennikarz. - Ja pana lubiłem w TVNie - dobiegł głos z sali. - Ja siebie też i z tego co pamiętam to zostałem odsunięty - odpowiedział Lis.

Debatę zorganizowało Niezależne Zrzeszenie Studentów Uniwersytetu Gdańskiego, które przy okazji debaty zbierało podpisy pod projektem ustawy dotyczącym przywrócenia 49 proc. zniżki.

Czy to nie jest tak, że program Tomasza Lisa w TVP2 jest programem bardziej rozrywkowym niż publicystycznym? Np. podczas dyskusji o PZPN zaprasza pan do programu posła Palikota, który ma tyle z wtym wspólnego, że jedna z jego skandalicznych wypowiedzi dotyczyła tego problemu.


Przed debatą

Tym razem Tomasz Lis dotrze na spotkanie ze studentami. Przypomnijmy, że miesiąc temu dziennikarz nie dotarł do Gdańska, ze względu na gęstą mgłę, która spowodowała odwołanie większości lotów do portu lotniczego w Rębiechowie. Pisaliśmy o tym w listopadzie.

Aula na której odbędzie się spotkanie powoli się zapełnia, chociaż jest jeszcze mnóstwo miejsc. Może studenci zniechęceni ostatnią nieobecnością Lisa trochę się zrazili?


Niezależne Zrzeszenie Studentów, które jest organizatorem spotkania zbiera podpisy pod projektem ustawy dotyczącym przywrócenia 49 proc. zniżki dla studentów w pociągach.


Przed spotkaniem można kupić najnowszą książke Tomasza Lisa "My Naród". Cena: 26,80 zł.

Studenci w Trójmieście: informacje, imprezy, mieszkania i pieniądze, uczelnie w Gdańsku, Gdyni i Sopocie, ciekawostki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto