.Właścicielka kosztownej biżuterii zorientowała się o tym, że straciła bransoletę w dwa miesiące po całym zajściu. - Do kradzieży doszło we wrześniu bieżącego roku – wyjaśnia Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej w Gdańsku. Okradziona 42- latka w środę skontaktowała się z funkcjonariuszami z Osowy. Podejrzenie padło na kobietę, która kilka miesięcy wcześniej sprzątała mieszkanie poszkodowanej. Właścicielka skradzionej bransoletki twierdziła, że próbowała skontaktować się z 30-letnią mieszkanką Gdyni, jednak bezskutecznie.
Czytaj także: Osowa. Próba kradzieży siłownika hydraulicznego
Mundurowi z Osowy jeszcze tego samego dnia wpadli na trop podejrzanej, która po niedługim czasie została zatrzymana. Na komisariacie usłyszała zarzuty kradzieży. Jak ustalili policjanci zajmujący się sprawą, 30-latka podczas sprzątania mieszkania swojej pracodawczyni, ukradła biżuterię, którą następnie sprzedała u jubilera.
- Niestety nie udało się odzyskać skradzionego przedmiotu, z uwagi na to, że do przestępstwa doszło kilka miesięcy temu – mówi Magdalena Michalewska z gdańskiej KMP – Biżuteria została przetopiona – dodaje.
Gdyniance grozi teraz pięcioletnia odsiadka, jak się jednak okazuje, to był jej pierwszy kontakt z prawem. - Zatrzymana 30-latka nie była wcześniej karana – mówi podkom. Magdalena Michalewska.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?