Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Średniowieczne pirackie państwo na Bałtyku

Redakcja
Piractwo istniało od samego początku żeglugi. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że najprężniejsze państwo pirackie w historii nie było na morzu Karaibskim a na Bałtyku.

To właśnie na Bałtyku, na przełomie XIV i XV wieku, postrach siali Bracia Witalijscy.

Piractwo na Morzu Bałtyckim wiązało się przede wszystkim z nadużywania „prawa brzegowego”. Pozwalało ono na uzyskanie ładunku wyrzuconego statku na mieliznę w przypadku śmierci załogi. Często wystarczało zmienić ulokowanie ognisk naprowadzających statki i wymordować załogę, by uzyskać cenny towar. Według legend takim pirackim miastem miał być także i Hel. Również jednym z celów Twierdzy w Wisłoujściu było zwalczanie procederu korsarstwa.

Prawdziwa epopeja piracka zaczyna się jednak w roku 1389, kiedy to królowa duńska Małgorzata wtrąciła do lochu króla Szwecji Albrechta. Ojciec króla Albrechta, książe Meklemburgii, zebrał więc przestępców, chłopów bez ziemi i biedotę miejską. Stworzono z nich flotę, która zaopatrywała w żywność (wiktuaty) Sztokholm, stąd ich przydomek „bracia wiktualscy” zmieniony na Braci Witalijskich. Po podpisaniu traktatu pokojowego jednak nie zaprzestali oni akcji na Bałtyku. Umocniwszy się w stolicy Gotlandi Visby rozpoczęli pirackii proceder na dobre.

Hanza była załamana ich działalnością. Do Lubeki przywieziono w roku 1396 5 tysięcy ton śledzi, co w porównaniu ze stanem 33 tysięcy ton przed wojną oznaczało podwyżkę z 16 do 72 marek lubeckich. Przywódcą pirackiego państwa był Klaus Störtebeker. Według legendy jego nazwisko bierze się stąd, że potrafił jednym łykiem wypić czterolitrowy kufel piwa. W podaniach bywa porównywany do Robin Hooda, ponieważ określenie braci witalijskich Likedeelers używane przez Klausa oznaczało dzielących po równo.

Nie pozwolono mu jednak długo cieszyć się piciem piwa i łotrowskim życiem. W roku 1396 wypłynęły do Visby okręty sprzymierzonych Gdańska i Danii, nadpływając od przeciwnych stron omyłkowo wydały sobie bitwę, co przedłużyło los pirackiego państwa. Dopiero osobiste zaangażowanie Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego Kondrada von Jungingena doprowadziła w 1398 roku do wypłynięcia 10 kog i 30 mniejszych statków z 2000 piechotą oraz machinami oblężniczymi. Doprowadzili oni do zdobycia Visby, chociaż ostatnich piratów mianujących się mianem witalijskich ścigano na Morzu Północnym aż do roku 1488.

Zobacz też:


Inwestycje 2013Koncerty w Trójmieście Rozmowa MM Koncerty w klubach
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto