- O dziwnym głazie, zwanym przez dzieci "Kamieniem Czarownicy", opowiadał mój wuj, Waldemar Koprowski, który spędził dzieciństwo na Biskupiej Górce - mówi Tomasz Lis. - Odnalazłem go, zrobiłem zdjęcia. Później dowiedziałem się, że podobny znak podwójnego krzyża, zwanego katedralnym, można znaleźć na uznawanym za prawdziwy skarb kamieniu granicznym z lapidarium na Oruni.
Odkrywca zamieścił zdjęcia na internetowym forum gdańszczan. Pytał, czy ktoś może określić, kiedy i w jakich okolicznościach głaz został umieszczony w Gdańsku. - Niewykluczone, że historia tego obiektu sięga XII-XIII wieku - twierdzi archeolog Lech Trawicki. - O kamieniach, zwanych "krzyżackimi" , umieszczanych przy drogach, pisał ks. Władysław Łęga w "Obrazie gospodarczym Pomorza Gdańskiego". Podawał tam przykłady głazów z 1279 i 1285 r. ze Starzyna k. Pucka.
Głaz leży ukryty wśród drzew, kilkadziesiąt metrów od ulicy. Wiele wskazuje, że został zrzucony wiele lat temu - być może pod koniec ostatniej wojny - ze zbocza. Zbigniew Okuniewski z TPS, który wczoraj wraz z Tomaszem Lisem doprowadził nas do znaleziska, pokazuje ślady opon ciężkiego samochodu, urywające się obok głazu.
- Prawdopodobnie próbowano go wywieźć - mówi Okuniewski. - Podobny kamień, odkopany na polu w pobliżu Czerska, zniknął już po pięciu dniach. W nocy przyjechała koparka... Obawiam się, że i na ten zabytek są już kupcy, dla których problemem może być tylko stromy zjazd ze skarpy.
O znalezisku poinformowaliśmy wczoraj dyrektora Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, Henryka Panera oraz prof. Andrzeja Januszajtisa.
- Kamień wymaga dokładnego zbadania - twierdzi prof. Januszajtis. - Dwukrzyż był także herbem Jagiellonów. Jedno jest pewne: trzeba zrobić wszystko, by go ochronić!
Dyrektor Henryk Paner potwierdza - kamień musi być szybko zbadany na miejscu przez specjalistów.
- Nie wolno dopuścić, by został on wywieziony - dodaje Paner. - Należy jak najszybciej powiadomić o odkryciu służby konserwatorskie.
Późnym popołudniem przekazaliśmy informację o odkryciu Marcinowi Tymińskiemu, rzecznikowi wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku.
- Inspektorzy zajmą się tą sprawą - zadeklarował Marcin Tymiński.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?