Stadion piłkarski: Uśmiechów czas

Budowa stadionu piłkarskiego tydzień po tygodniu: Ewa Kowalska dokumentuje postępy prac na Letnicy w Pamiętniku Baltic Areny

Uroczystości wmurowania kamienia węgielnego na budowie stadionu piłkarskiego w Gdańsku Letnicy, towarzyszyło piękne słońce. Oficjalni goście, w znakomitej większości mężczyźni odziani w ciemne garnitury, marzyli zapewne o niższej temperaturze powietrza i punktualnym rozpoczęciu świętowania. Niestety, samolot z Ministrem Drzewieckim na pokładzie, wylądował z opóźnieniem, toteż planowana na godz. 10 uroczystość zaczęła się o 10.30. Rolę gospodarza przyjął Bartosz Tobieński z TVP.

Powiedzieli...

Ryszard Trykosko, Prezes spółki Bieg 2012: - Specjaliści od języka dyskutują, czy kamień jest węgielny czy też węgiełny. Na pewno słowo to pochodzi od węgła. Jeżeli kończymy fundamentowanie i chcemy położyć pierwszą cegłę to znaczy, że jesteśmy u węgła. Kładzenie kamienia węgiełnego jest wieloletnią tradycją.

Paweł Adamowicz, Prezydent Miasta Gdańska: - Dziękuję gdańszczanom, bowiem oni są głównymi finansującymi budowę tego stadionu, jako podatnicy, jako gospodarze naszej, gdańskiej ziemi.

Lech Wałęsa: - Ja zrobię wszystko, żebyśmy razem, tak jak burzyliśmy, teraz budowali.

Mirosław Drzewiecki, Minister Sportu: - Mam nadzieję, że pan prezydent Wałęsa będzie pilnował tutaj na miejscu [budowy], a prezydent Adamowicz po tym czasie, kiedy przestanie mówić, będzie również pilnował tego wszystkiego.

Tadeusz Gocłowski, arcybiskup senior gdański: - Dziękujemy Opatrzności Bożej za to, że może się to wszystko dziać [wielkie zawody] na gdańskiej ziemi.

Jerzy Ciechanowski, prezes Hydrobudowy S.A.: - Co złego ma się na tej budowie wydarzyć, na pewno na tej budowie się wydarzy, nic nam nie będzie darowane.

Gdybym była...

Gdybym była Ministrem Sportu - przeprosiłabym za spóźnienie i litościwie zaproponowała współuczestnikom uroczystości zdjęcie krawatów (zwłaszcza, gdybym sama zapomniała go założyć).

Gdybym była Prezydentem Miasta Gdańska - krócej bym przemawiała (krócej niż 9 minut 45 sekund).

Gdybym była organizatorem uroczystości - zadbałabym o większą ilość wody pitnej dla spragnionych gości.

Gdybym była prezesem spółki PL.2012 - usiadłabym za stołem prezydialnym na miejscu przeznaczonym dla prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Gdybym była pracownikiem fizycznym zatrudnionym przy budowie stadionu - marzyłabym o środzie, 15 lipca wolnej od pracy.

Gdybym była prezesem spółki Bieg 2012 - byłabym zadowolona z dzisiejszego dnia.

Gdybym była pesymistką, nie wierzyłabym, że za rok wezmę udział w uroczystości zawieszenia wiechy na stadionie. Szczęśliwie nią nie jestem.