MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Stanisław Michalski skończył 70 lat

Grażyna Antoniewicz
Fot.  Tomasz Bołt
Fot. Tomasz Bołt
Stanisław Michalski, jeden z najpopularniejszych gdańskich aktorów skończył wczoraj 70 lat. Z tej okazji otrzymał od wojewody medal i srebrne spinki z gryfem.

Stanisław Michalski, jeden z najpopularniejszych gdańskich aktorów skończył wczoraj 70 lat. Z tej okazji otrzymał od wojewody medal i srebrne spinki z gryfem. W teatrze ,Wybrzeże" zagrał 203 role, jak mawia, od halabardnika po króla. Artystę zobaczymy w październiku w ,Mewie" Czechowa

.
- Dlaczego wybrał pan ten zawód?
- Leonard Buczkowski poszukiwał naturszczyków do filmu ,Pierwszy start" i w dniach gorącej matury 49 roku przybył do łódzkiego liceum asystent reżysera, Zbigniew Kuźmiński. Czyniłem wszystko, aby zwrócić na siebie jego uwagę i udało się. Po maturze bez zgody rodziców złożyłem papiery do szkoły aktorskie w Łodzi. Na egzaminie wyrecytowałem przed komisją dwa wersy ze ,Ślubów panieńskich": ,Co wyraziwszy szeroko i długo, mam honor zostać uniżonym sługą". Po czym, ukłoniwszy się wyszedłem. Spodobało się i zostałem przyjęty.
- 47 lat wierności teatrowi ,Wybrzeże" to rzadkość.
- Pochodzę z Wilna, więc bywam wierny jak pies, a do miejsca przyzwyczajam się jak kot.
- Ale cztery razy pan się żenił?
- Jestem urodzonym donżuanem. Mój ostatni występ przywłaszczyła sobie ukochana żona Kamileczka, której Don Juan zamierza być wierny.
- Słynie pan z tego, że nie lubi uczyć się tekstu i gra na tę kulisę, w której siedzi sufler.
- Spuentował to kiedyś w recenzji Andrzej Żurowski: ,Jeden z aktorów nie nauczył się roli. I dobrze, bo sztuka nie była tego warta."
- Jako początkujący aktor miał pan niewielką gażę.
- Dostawałem 920 złotych. Mieszkałem w Sopocie w Domu Aktora, niedaleko klubu Spatif. Życie toczyło się wokół ,trójkąta bermudzkiego" - teatr, Spatif, Dom Aktora. Pieniędzy starczało do 10 każdego miesiąca. Potem jadło się winogrona i bułki, a jak nie, to były długi.
- Podobno na każdej premierze zjawiały się przedstawicielki najstarszego zawodu świata?
- Były fankami teatru i musiały mieć miejsce w pierwszym rzędzie. Uwielbiani aktorzy byli zapraszani przez nie do Grand Hotelu do baru ,Caro".
- Pracował pan z najlepszymi reżyserami. Ulubieni to...
- Stanisław Różewicz, Kazimierz Kutz i Andrzej Wajda. Najbardziej wymagający, Stanisław Milski, nauczył mnie teatralnego rzemiosła.
- Ulubiona postać...
- Rola męża mojej żony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rusza 61. Festiwal w Opolu. Znamy szczegóły

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto