Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starogard Gd. Tajemnicze zgony w osiedlowych blokach

[email protected]
- Trzeba sprawdzić wentylację i junkersy - mówi Jadwiga Maszkowska, mieszkanka bloku nr 3 na os. Kopernika.
- Trzeba sprawdzić wentylację i junkersy - mówi Jadwiga Maszkowska, mieszkanka bloku nr 3 na os. Kopernika.
Tragiczna śmierć 21-letniej kobiety w wannie, która na 99 procent uległa zaczadzeniu, musi zmusić do refleksji i działania. Nigdy do końca nie da się uniknąć zagrożenia zatruciem tlenkiem węgla, ale można je ograniczyć ...

Tragiczna śmierć 21-letniej kobiety w wannie, która na 99 procent uległa zaczadzeniu, musi zmusić do refleksji i działania. Nigdy do końca nie da się uniknąć zagrożenia zatruciem tlenkiem węgla, ale można je ograniczyć do minimum.

Działo się to w ubiegłą środę, w jednym z bloków na os. Kopernika. 21-letnia starogardzianka, matka czteromiesięcznego dziecka, wcześnie rano brała kąpiel, wykorzystując to, że maluszek akurat spał. Panująca w łazience cisza zaniepokoiła w końcu męża. Wszedł do łazienki i zobaczył żonę leżącą w wannie bez ruchu. Natychmiast wezwał pogotowie, myśląc, że doszło do porażenia prądem. Było inaczej - zabił ją bezwonny zabójca, tlenek węgla.
- Od razu wszystko wskazywało na to, że mamy do czynienia z zatruciem tlenkiem węgla, objawy były charakterystyczne, między innymi obrzęk płuc - mówi dr Krzysztof Gruszko, który reanimował kobietę. - Stąd natychmiast otworzyliśmy wszystkie okna, bo bałem się także o swoją ekipę.
Lekarz pogotowia wezwał straż pożarną, która natychmiast sprawdziła, czy w mieszkaniu nie ma śladów tlenku węgla.
- W tym lokalu już nie było - mówi Karina Stankowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Starogardzie Gd. - Na wyższych kondygnacjach strażacy odkryli jednak śladowe ilości tlenku.
Tlenek zdążył się zwyczajnie ulotnić. Lekarz pogotowia mówi, że istnieje zagrożenie. Niedawno w Starogardzie zaczadzeniu uległa przecież cała rodzina.

- My mamy już nawet opracowane zasady współpracy przy takich sytuacjach ze strażą pożarną - wyjaśnia dr Gruszko. - Przecież wchodząc do pomieszczenia, gdzie jest tlenek, sami ryzykujemy życiem.
Do podobnie podejrzanego zgonu doszło kilka dni wcześniej w sąsiednim bloku, gdzie zmarła 44-latka. Tu także przyjechała straż. Co prawda nic nie stwierdziła, uznając to za fałszywy alarm, ale nasi informatorzy twierdzą, że najpierw strażacy pojechali pod inny blok. Oczywiście nie miało to wpływu na konsekwencje dramatycznego zdarzenia, ale na wyniki badania stężenia tlenku węgla - mogło mieć oczywisty.
Obecnie nie można jednoznacznie stwierdzić, co było przyczyną obu zgonów. Będzie to wiadomo, kiedy dotrą do Starogardu Gd. wyniki specjalistycznych badań. Powinny być znane w najbliższych dniach. Smuci w tej sprawie coś jeszcze - o zdarzeniach nie tylko nie poinformowano mediów, ale nawet nie poinformowano w odpowiednim czasie spółdzielni mieszkaniowej. Dopiero, gdy w ubiegły czwartek "Dziennik Bałtycki" uzyskał informacje o sobotnim zgonie i pomyłce z blokami służb ratowniczych, i zaczął temat drążyć, wyszła na jaw środowa tragedia. A gdyby w tym samym bloku doszło do kolejnej tragedii?

Policja przekonuje nas, że nie o wszystkich zdarzeniach informuje media.
- To dotyczy na przykład samobójstw - mówi st. sierż. Angelika Kreft, rzecznik starogardzkiej policji. - Bo czasami rodziny sobie nie życzą. Trudno się z taką argumentacją zgodzić - przynajmniej o takich zdarzeniach, jak opisanych wyżej, trzeba natychmiast informować i to w miarę szczegółowo. Takie informacje tylko mogą pomóc. W sytuacjach zagrożenia należy dmuchać na zimne, a nie gasić kolejne pożary!
Jak w spółdzielczych blokach w ogóle może dochodzić do zatrucia tlenkiem węgla? Gaz ziemny potrafi być groźny, ale on wybucha, czyli jest głośnym zabójcą. Ewentualnym winowajcą może być wyłącznie piecyk gazowy - ta słynna, paląca się przez cały czas świeczka. Gdy zgaśnie, gdy coś jest zanieczyszczone - szansa na powstanie tlenku węgla rośnie, ale on i tak nie powinien być zagrożeniem. Niestety, tu już z winny spółdzielców często niesprawna jest wentylacja. I tlenek nie ma którędy uciekać. Wtedy zabija.

• Czytaj więcej w piątkowym "Dzienniku Bałtyckim" - "Dzienniku Kociewskim"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto