Stocznia Gdynia. Decydujący dzień

Stocznia Gdynia. Ostatni dzwonek na ratunek

Po raz czwarty w ostatnich miesiącach zbiorą się dzisiaj akcjonariusze Grupy Stoczni Gdynia. To praktycznie ostatnia szansa na uratowanie stoczni przed upadłością.

Program walnego zgromadzenia przewiduje podniesienie kapitału Stoczni Gdynia przez emisję akcji uprzywilejowanych co do głosu. Chętny do ich objęcia jest jeden - Skarb Państwa. Decyzja o objęciu akcji może uratować stocznię przed upadłością. Nie jest jednak wcale przesądzone, czy zapadnie. Czemu? Jeśli dojdzie do emisji uprzywilejowanych akcji - pozostali akcjonariusze stracą wpływ na stocznię - dojdzie praktycznie do jej renacjonalizacji.

- Uprzywilejowanie ma jasny cel, dający pieniądze za akcje, w tym przypadku Skarb Państwa musi mieć pewność, że będzie miał kontrolę nad sposobem ich wydatkowania - tłumaczy Janusz Kwiatkowski z Ministerstwa Skarbu Państwa.

Uprzywilejowanie akcji nowej emisji spowoduje zmniejszenie wpływu na stocznię dotychczasowych akcjonariuszy. A na to, niektórzy z nich, nie chcą się zgodzić. Podczas poprzedniego walnego zgromadzenia uchwała o obniżeniu wartości dotychczasowych akcji nie została przyjęta.

Uchwała o uprzywilejowaniu akcji nowej emisji musi zyskać 75 proc. poparcia akcjonariuszy. Skarb Państwa ma ponad 20 proc. akcji, Grupa PZU ok. 10 proc. Nie wiadomo, czy pozostali akcjonariusze poprą uprzywilejowanie nowej emisji. Teoretycznie każdy będzie mógł je objąć. Praktycznie chętny jest jeden - Skarb Państwa. Dzisiejsze głosowania mogą więc mieć nieprzewidywalny przebieg - tym bardziej że będą tajne.

Co się może stać?

1. akcjonariusze przegłosują emisję uprzywilejowanych akcji - obejmie je Skarb Państwa, który przejmie całkowitą kontrolę nad stocznią. Pieniądze z emisji akcji pozwalają stoczni spłacić raty zadłużenia wobec kooperantów. SP decyduje o dalszych losach stoczni.

2. akcjonariusze przegłosują emisję uprzywilejowanych akcji - obejmują je różni akcjonariusze, a układ sił w akcjonariacie zmienia się w niewielkim stopniu. Wobec konfliktów między akcjonariuszami dalszy rozwój stoczni stoi pod znakiem zapytania, ale są pieniądze na spłatę starych zobowiązań.

3. nie zapada decyzja o emisji uprzywilejowanych akcji - stocznia ma pieniądze na bieżącą działalność, ale nie ma na regulowanie zaległych zobowiązań objętych ugodą z wierzycielami. Po niezapłaceniu raty jeden choćby wierzyciel ma prawo złożyć wniosek o umorzenie ugody i zgłosić wniosek o upadłość stoczni.

4. nie zapada decyzja o emisji uprzywilejowanych akcji - ale Skarb Państwa obejmuje nieuprzywilejowane akcje na podstawie uchwały podjętej w styczniu. SP przejmuje faktyczną kontrolę nad stocznią, jednak nie ma możliwości przeforsowania swojego stanowiska wbrew woli pozostałych akcjonariuszy. Stocznia działa, regulowane są stare zobowiązania, ale nie ma perspektyw na rozwój spółki.