Pierwszy termin spłaty 380 mln złotych, które inwestor miał zapłacić za stocznie, minął 21 czerwca. Wówczas poproszono o czas do 17 sierpnia. Prawnicy QInvest chcieli mieć więcej czasu na przejrzenie dokumentacji.
Jeśli dziś (17 sierpnia) nie wpłynie powyższa kwota, stoczniom w Gdyni i Szczecinie grożą zwolnienia i postępowanie upadłościowe.
Według informacji, które płyną z Kancelarii Premiera, jeśli dziś nie pojawią się pieniądze, stocznie będą nadal szukały inwestora. Rząd stanie przed misją zaspokojenia wierzycieli zadłużonych zakładów pracy.
Z informacji uzyskanych przez Gazetę Wyborczą, jeśli QInvest nie zapłaci wymaganej kwoty, ze swoją posadą będzie musiał pożegnać się minister skarbu Andrzej Grad.
Pieniądze wpłacić miała firma Stichting Particulier Fonds Greenrights, która reprezentuje katarski fundusz. Dopiero po dokonaniu tej transakcji Ministerstwo Skarbu Państwa miało przekazać majątek stoczni inwestorowi.
Firma Stichting Particulier Fonds Greenrights zobowiązała się do pokrycia kosztów utrzymana majątku stoczni od 21 lipca do dnia dokonania zapłaty, czyli do końca dzisiejszego dnia.
Ekstraklasa | Wakacje w Trójmieście | Baltic Arena | Photo Day | Kino | Żużel |
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?