Hokeiści Energi Stoczniowca Gdańsk podejmują dziś - w spotkaniu 21. kolejki PLH - KH Sanok. To jedyna w najbliższych dwóch tygodniach szansa dla podopiecznych Henryka Zabrockiego, by udowodnić, że drużyna nie jest w kryzysie.
Przypomnijmy: kibice "Stoczni" ostatnio cztery razy z rzędu opuszczali "Olivię" z kwaśnymi minami. Gdańszczanie przegrali trzy kolejne spotkania (z Tychami, Cracovią i TKH), a przed tygodniem ledwo, ledwo pokonali 5:3 słabiutką Unię Oświęcim. Do tego w niedzielę przegrali po karnych 4:5 na wyjeździe z Naprzodem Janów, choć w połowie pierwszej tercji prowadzili 3:0. Po tym meczu trener Zabrocki zapewniał wprawdzie, że kryzysu nie ma, jednak złorzeczył na drugą formację z czterema kadrowiczami (Mateusz Rompkowski, Mikołaj Łopuski, Wojciech Jankowski, Maciej Urbanowicz), która roztrwoniła prowadzenie. Zapowiadał też, że przed spotkaniem z Sanokiem będzie myślał nad roszadami w składzie.
Stoczniowiec, zajmujący 4. miejsce w tabeli, jest jednak faworytem dzisiejszego pojedynku. Zespół z przedmurza Bieszczad, trenowany przez Andrzeja Słowakiewicza, bardzo dobrze zaczął sezon, jednak w tej chwili lokuje się na 8. miejscu. W ostatniej kolejce przegrał u siebie aż 1:6 z Cracovią. W takim samym stosunku uległ 11 września na swoim lodowisku "Stoczni". W Gdańsku 7 października przegrał 3:5.
Po 21. kolejce ligowych hokeistów czeka dwutygodniowa przerwa. W poniedziałek rozpoczyna się zgrupowanie przed turniejem EIHC w norweskim Hamar, który zostanie rozegrany w przyszły weekend.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
