MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Stoczniowiec Gdańsk - Podhale Nowy Targ 1:2

Paweł Stankiewicz
- Polski hokej jest słaby, ale wy jesteście beznadziejni - grzmiał po meczu w szatni sędziów dyrektor Stoczniowca, Jerzy Gotalski. - Brawo panowie sędziowie - ironizował prezes Marek Kostecki.

- Polski hokej jest słaby, ale wy jesteście beznadziejni - grzmiał po meczu w szatni sędziów dyrektor Stoczniowca, Jerzy Gotalski.
- Brawo panowie sędziowie - ironizował prezes Marek Kostecki.

Tylko takie słowa prezesa nadają się do druku. Kostecki w ostrych słowach wykrzyczał sędziom co myśli o ich pracy. I trudno się dziwić temu zdenerwowaniu. Obie drużyny stworzyły emocjonujące spotkanie, które zepsuł sędzia Leszek Więckowski z Warszawy. Poprowadził te zawody na żenującym poziomie.

- To jest skandal. Mamy jednak nagrany mecz na video i kasetę wyślemy Wydziałowi Sędziowskiemu do analizy. Tylko tyle możemy zrobić. Zostało wybranych czterech najlepszych sędziów, którzy mieli prowadzić półfinały. A gwiżdże je nie wiadomo kto - denerwował się Marian Pysz, trener Stoczniowca.

Podhale było lepsze tylko w pierwszych dziesięciu minutach tego spotkania. Wówczas to Marcin Ćwikła zaskoczył Tomasza Wawrzkiewicza strzałem spod bandy. Kolejne fragmenty to coraz lepsza gra Stoczniowca i kolejne zmarnowane sytuacja przez Andrieja Raszczyńskiego, Rafała Cychowskiego, Łukasza Zachariasza oraz ponownie Raszczyńskiego. To były te najlepsze sytuacje, w których dobrze i szczęśliwie interweniował Krzysztof Zborowski. Goście największe zagrożenie stwarzali po kontratakach, ale świetnie bronił Tomasz Wawrzkiewicz. Wreszcie w 48 minucie, kiedy odsiadywanie kary kończył Bartosz Leśniak, Bartłomiej Wróbel celnym podaniem uruchomił Zdenka Juraska, a ten silnym strzałem strzelił wyrównującego gola.

Później mieliśmy sędziowski skandal. Pan Więckowski rozdawał gdańszczanom kary jak opętany. W ciągu kilunastu sekund wyrzucił Łukasza Sokoła i Zdenka Juraska. Gdańszczanie, poświęcając mnóstwo sił, wybronili się grając we trzech na pięciu rywali.

Dramat nastąpił na 23 sekundy przed końcem. Po wstrzeleniu krążka w tercję obronną Stoczniowca, "gumę" zbyt mocno odbił Wawrzkiewicz, a z prezentu skorzystał Jarosław Różański trafiając do pustej bramki...

W piątek trzeci mecz tych drużyn w Nowym Targu i jeśli Podhale wygra, to awansuje do finału.

Stoczniowiec - Podhale 1:2 (0:1, 0:0, 1:1)

Bramki: 0:1 Marcin Ćwikła - Dariusz Łyszczarczyk (4), 1:1 Zdenek Jurasek - Bartłomiej Wróbel (48), 1:2 Jarosław Różański (60).

Stan rywalizacji play off 0:2 dla Podhala.

Stoczniowiec: Wawrzkiewicz - Smeja (6 min karnych), Sokół (4) - Fraszko (2), Leśniak (2) - Wróbel, Cychowski; Raszczyński, Piotrowski, Justka (4) - Twardy, Zachariasz, Jurasek (2) - Jankowski, Błażowski, Myszka - Zaleski, Drzewiecki, Soliński.

Podhale: Zborowski - Sroka (2), Smreczyński - Łabuz, Piotrowski - Gil, Urban (2) - Kolasa (2); Różański, Voznik (2), Radwański - Podlipni (2), Moskal, Zapała (2) - Łyszczarczyk, Ćwikła, Baranyk (2) - Biela, Koszarek.

Sędziowali: Leszek Więckowski (Warszawa) oraz Mariusz Smura i Sebastian Kryś (Katowice).

Kary: Stoczniowiec 20 min, Podhale 16 min

Widzów: 2500.

Marian Pysz

trener Stoczniowca

- Chłopcy zagrali dobry mecz i nie mam do nich pretensji. Walczyli ambitnie, ale brakowało skuteczności i szczęścia. Do Nowego Targu pojedziemy wygrać, żeby przedłużyć szanse awansu. Do Tomka Wawrzkiewicza mam pretensje o ostatniego gola, ale winę ponosi też Michał Smeja. Tomek i tak przez cały sezon był naszą ostoją. Nie wiem jeszcze czy dokonam zmiany w bramce. Decyzja zapadnie w piątek przed meczem.

Andrzej Słowakiewicz

trener Podhala

- W sporcie trzeba mieć trochę szczęścia. My je mieliśmy w Gdańsku. Ten mecz mogły wygrać obydwa zespoły. Tak się złożyło, że w ostatnich sekundach szczęście uśmiechnęło się do nas i prowadzimy w play off 2:0. To jest w tej chwili najważniejsze. W Nowym Targu będziemy chcieli zwyciężyć po raz trzeci i zapewnić sobie awans do finału. Od początku sezonu stosujemy rotację dwóch równych bramkarzy. Wczoraj bronił Zborowski, a w piątek zagra Radziszewski.

Pozostałe wyniki

o miejsca 1-4

GKS Tychy - Dwory SA Unia Oświęcim 1:1 (0:1, 1:0, 0:0, 0:0), karne 1:3. Stan rywalizacji play off 0:2.

o miejsca 5-8

GKS Katowice - Orlik Opole 3:1 (0:0, 2:0, 0:1). Stan rywalizacji 1:1.

KTH KM Krynica - TKH Nesta Toruń 2:6 (1:1, 1:1, 0:4). Stan rywalizacji 0:2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto