Dzisiaj hokeiści Stoczniowca ponownie zmierzą się z drużyną Eurostalu. Mecz rozegrany zostanie w Toruniu. To efekt przełożenia całej kolejki spotkań, która pierwotnie miała odbyć się 20 grudnia.
W pozostałych spotkaniach GKS Katowice zmierzy się z KTH Krynica, GKS Tychy podejmuje Podhale, a Unia gości Zagłębie Sosnowiec. W niedzielnym spotkaniu, którego wyniku nie zdążyliśmy zamieścić, Zagłębie przegrało z Unią 2:4 (0:1, 1:2, 1:1).
Stoczniowiec jest na drugim miejscu w tabeli, ale ma tylko punkt przewagi nad Podhalem. W sześciu ostatnich spotkaniach z Eurostalem zawsze górą byli gospodarze. Czy dzisiaj uda się Stoczniowcowi przełamać tę prawidłowość? Do Torunia gdańszczanie udają się w najsilniejszym składzie, z Adamem Bagińskim, który po niedzielnym ataku grypy jelitowej czuje się już lepiej.
Marian Pysz
trener Stoczniowca
- Wysokie zwycięstwo w Gdańsku nie oznacza wcale, że w Toruniu będziemy faworytami. Przy własnej publiczności Eurostal gra o wiele lepiej. Będą chcieli zrewanżować się nam za ostatnią porażkę. Dlatego musimy do gry przystąpić mocno skoncentrowani i z pełną mobilizacją. Chcemy utrzymać drugie miejsce w tabeli i każdy punkt jest dla nas ważny.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?