Ponad 100 członków Gdańskiego Stowarzyszenia Inwalidów Narządu Ruchu „Solidarność” (GSINR) od lipca nie miało się gdzie podziać. Władze Europejskiego Centrum Solidarności wypowiedziały im umowę najmu dotychczas zajmowanego lokalu w budynku przy pl. Solidarności. Organizacja nie spełniła wymogów konkursu na wynajem powierzchni na kolejne lata. W miejsce GSINR w gdańskim ECS pojawiła się organizacja o charakterze równościowym.
W stowarzyszeniu są osoby poruszające się na wózku czy o kulach. ECS stwarzało im idealne warunki do działania. Władze ECS zaproponowały im pobyt tylko do 15 września.
GSINR rezydował w ECS od 2016 roku. Organizacja zajmuje się wsparciem osób niepełnosprawnych. Pojawiają się tam chorzy na wózkach, o kulach i z problemami narządów ruchu. GSINR zapewnia pomoc prawną, doradza w sprawach zdrowotnych, a nawet skutecznie pozyskuje pieniądze z funduszu PFRON na działania statutowe.
Stowarzyszenie otrzymywało od miasta propozycję zmiany lokalu, ale wskazane miejsca miały zbyt duży czynsz najmu lub nie zapewniały komfortowych warunków dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi.
Swoją pomoc zaoferował Kacper Płażyński, poseł PiS.
- Dziękujemy panu posłowi za zapewnienie lokalu w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym. Obiekt spełnia wszystkie nasze oczekiwania. Niestety smutne jest to, że w takim mieście jak Gdańsk nie udało się zapewnić przestrzeni dla naszego stowarzyszenia - mówi Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz z GSINR.
Zdaniem posła PiS nie było to nic nadzwyczajnego.
- Nie przeceniajmy moich zasług. Ja jedynie skontaktowałem władze stowarzyszenia osób niepełnosprawnych z Zarządem Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Przedstawiciele obu tych instytucji doszli do porozumienia, co mnie bardzo cieszy - mówi Płażyński.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?