Aktualizacja, 11 kwietnia
Aktualizacja, 10 kwietnia, godz. 14:45
W Gdańsku, pomimo strajku oświatowego, udało się stworzyć komisje egzaminacyjne we wszystkich 44 gimnazjach – wszędzie odbyły się egzaminy gimnazjalne. Według najnowszych danych, strajk odbywa się w 97 szkołach i 32 przedszkolach (na ogólną liczbę 169 samorządowych placówek i 37 niesamorządowych) oraz 8 innych placówkach: Pałacu Młodzieży i poradniach pedagogiczno-psychologicznych. Obecnie strajkuje 4101 nauczycieli oraz 366 pracowników administracji i obsługi.
Egzaminy gimnazjalne odbyły się dzisiaj w 44 szkołach, zorganizowano pracę 163 komisji egzaminacyjnych, objęto nimi 3375 uczniów. W komisjach pracowało 184 nauczycieli ze szkół oraz 247 osoby z zewnątrz.
Aktualizacja, godz. 22.50
Udało się skompletować składy komisji we wszystkich trzech placówkach, w których egzamin był zagrożony. Wszystko wskazuje na to, że uczniowie ze Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7, Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 8 i Szkoły Podstawowej nr 72 będą mogli napisać 10 kwietnia egzamin dla gimnazjalistów.
Pełen obraz sytuacji podczas egzaminów będzie możliwy w środowy poranek.
- Dlatego jeszcze raz apelujemy do uczniów zdających egzamin, aby stawili się się w swojej szkole. Tylko to da szansę na drugi termin – podkreśla Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. edukacji i usług społecznych.
Aktualizacja, godz. 21.00
Zakończył się drugi dzień protestu pracowników oświaty. Z przekazanych przez szkoły raportów wynika jasno utrzymanie wysokiej mobilizacji wśród strajkujących nauczycieli z jednoczesnym zrozumieniem ze strony zdecydowanej większości rodziców słuszności postulatów nauczycielskich. Przed nami jednak moment przełomowy.
Władze miasta podchodzą ze zrozumieniem do oczekiwań nauczycieli, z drugiej cały czas podkreślają, iż organizacja rozpoczynających się właśnie egzaminów jest priorytetowym zadaniem. Pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku oraz wielu jednostek miejskich starali się udzielić wszystkim szkołom, w których właśnie rozpoczynają się egzaminy, wszelkiej dostępnej pomocy.
- Z jednej strony rozumiemy, iż jutro jest ważny moment dla wielu młodych gdańszczanek i gdańszczan. I dlatego zaangażowaliśmy się w pomoc przy organizowaniu egzaminów. Z drugiej zaś strony bezpośrednio za organizację i przebieg strajku odpowiada Okręgowa Komisja Egzaminacyjna oraz dyrektorzy poszczególnych placówek oświatowych - tłumaczy Piotr Kowalczuk.
Z zebranych danych wynika, że na chwilę obecną jeszcze tylko w trzech placówkach, tj. Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 7, Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 8 i Szkole Podstawowej nr 72 istnieje największe zagrożenie braku możliwości powołania komisji egzaminacyjnych. Niestety nie ma gwarancji, iż jutro rano sytuacja się nie zmieni w którejś z pozostałych placówek, gdy któryś z pracowników jednak dołączy do strajkujących.
- Dlatego jeszcze raz apelujemy do uczniów zdających egzamin, aby stawili się się w swojej szkole. Tylko to da im szansę na drugi termin – podkreśla prezydent Kowalczuk.
Zdecydowana większość szkół wskazuje również piątek, czyli dzień egzaminów językowych, jako moment zagrożenia, ze względów na braki kadrowe.
Aktualizacja, 14:35
W Gdańsku, według danych na godziny popołudniowe, strajk odbywa się w 98 szkołach i 34 przedszkolach (na ogólną liczbę 169 samorządowych placówek i 37 niesamorządowych) oraz 8 innych placówkach: Pałacu Młodzieży i poradniach pedagogiczno-psychologicznych. Obecnie strajkuje 4229 nauczycieli i 437 pracowników administracji i obsługi.
Pomimo prowadzonego strajku w gdańskich placówkach oświatowych, w zdecydowanej większości z 44 gimnazjów, egzamin gimnazjalny w dniu 10 kwietnia się odbędzie.
Obecnie istnieje problem ze skompletowaniem komisji egzaminacyjnych w kilku gimnazjach. Zostało jednak jeszcze kilka godzin.
- Proszę, przyjdźcie jutro rano do szkoły na egzamin gimnazjalny. Nawet jeżeli on się nie odbędzie, to tylko wtedy będziecie mieć prawo do egzaminu w innym terminie – apeluje do gdańskich gimnazjalistów Piotr Kowalczuk, zastępca prezydent Gdańska ds. edukacji i usług społecznych.
Aktualizacja, 12:30
W Gdańsku, według danych na godzinę 12.00, strajk odbywa się w 98 szkołach i 34 przedszkolach (na ogólną liczbę 169 samorządowych placówek i 37 niesamorządowych) oraz 8 innych placówkach: Pałacu Młodzieży i poradniach pedagogiczno-psychologicznych.
Obecnie strajkuje 3906 nauczycieli (na ogólną liczbę 7645 nauczycieli) i 422 pracowników administracji i obsługi (na 3500 pracowników). Zajęcia dydaktyczne zawieszone są w 16 placówkach.
Aktualizacja, 9 kwietnia, godz. 10:54
W Gdańsku, według danych na godziny przedpołudniowe 9 kwietnia, strajk odbywa się w 97 szkołach i 32 przedszkolach (na ogólną liczbę 169 samorządowych placówek i 37 niesamorządowych) oraz 8 innych placówkach: Pałacu Młodzieży i poradniach pedagogiczno-psychologicznych.
Obecnie strajkuje 3293 nauczycieli (na ogólną liczbę 7645 nauczycieli) i 384 pracowników administracji i obsługi (na 3500 pracowników). Zajęcia dydaktyczne zawieszone są w 16 placówkach.
Aktualizacja, 9 kwietnia, godz. 10:00
Rozpoczął się drugi dzień strajku oświatowego. W Gdańsku, według danych na rano 9 kwietnia, strajk odbywa się w 96 szkołach i 32 przedszkolach (na ogólną liczbę 169 samorządowych placówek i 37 niesamorządowych) oraz 8 innych placówkach: Pałacu Młodzieży i poradniach pedagogiczno-psychologicznych.
Dziś strajkuje 2826 nauczycieli (na ogólną liczbę 7645 nauczycieli) i 397 pracowników administracji i obsługi (na 3500 pracowników). Zajęcia dydaktyczne zawieszone są w 10 placówkach.
Aktualizacja, 9 kwietnia, godz. 7.40
Jak podaje WRS gdańskiego magistratu, na zakończenie I dnia strajku w Gdańsku protest podjęło 98 szkół i 33 przedszkola - ta liczba pozostała bez zmian z poranną, ale w ciągu dnia przybyło strajkujących nauczycieli (z 3958 na godz. 10.15 w poniedziałek, 8 kwietnia na 4463), nieznacznie wzrosła w ciągu dnia liczba strajkujących pracowników administracji oświatowej (z 646 na 650). Zajęcia zawieszone zostały w 92 placówkach, w tym w 58 dydaktyczne (pozostawiono opiekuńcze), w 34 nie ma także opieki.
Aktualizacja godz. 15:00:
Według danych na godzinę 15.00, w Gdańsku do strajku przystąpiło 98 szkół i 33 przedszkola (na ogólną liczbę 169 samorządowych placówek i 37 niesamorządowych). Strajkuje 4463 nauczycieli (na ogólną liczbę 7645 nauczycieli) i 650 pracowników administracji i obsługi (na 3500 pracowników).
Aktualizacja godz. 12:15:
Według danych na godzinę 12.15, w Gdańsku do strajku przystąpiło 98 szkół i 33 przedszkola (na ogólną liczbę 169 samorządowych placówek i 37 niesamorządowych). Strajkuje 4127 nauczycieli (na ogólną liczbę 7645 nauczycieli) i 650 pracowników administracji i obsługi (na 3500 pracowników).
Wcześniej pisaliśmy:
Urzędnicy z Gdańska przedstawili aktualną sytuację w gdańskich placówkach oświatowych. Briefing prasowy odbył się 8 kwietnia w siedzibie Wydziału Rozwoju Społecznego gdańskiego magistratu.
Zobacz:
W Gdańsku strajk odbywa się w ok. 100 szkołach i 33 przedszkolach. Bierze w nim udział 3958 nauczycieli (na ogólna liczbę 7645 nauczycieli) oraz 646 pracowników administracji i obsługi (na 3500 pracowników).
- Trudny poniedziałek. Trudny nie tylko w Gdańsku, ale i w całej Polsce – powiedziała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Grzegorz Szczuka, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego Urzędu Miejskiego w Gdańsku, mówił: - W tych placówkach, gdzie możemy kontynuować zajęcia opiekuńczo-wychowawcze, czyli potocznie mówiąc – świetlicowe, tam staramy się wysyłać wolontariuszy, straż miejską, policję, pracowników z Wydziału Gospodarki Komunalnej z warsztatami dotyczącymi ekologii, segregacji dopadów. W ten sposób wspomagamy poszczególne placówki.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz podziękowała rodzicom uczniów i przedszkolaków za wyrozumiałość, a dyrektorom szkół za to, że "stają na głowie, by mimo trudnej sytuacji zrobić wszystko, by dzieci nie zostały bez opieki".
- Całym sercem wspieramy nauczycieli - mówiła prezydent Dulkiewicz.
- Przypominam, że w każdej złotówce przeznaczonej na edukację w Gdańsku, aż 44 grosze dokłada samorząd – czyli my wszyscy, gdańscy podatnicy. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i to rząd powinien finansować edukację. Jednocześnie dziękuję pracownikom Wydziału Rozwoju Społecznego i dyrektorom gdańskich placówek oświatowych za ich ogromna pracę, by zapewnić opiekę jak największej liczbie dzieci i młodzieży podczas strajku – dodała.
- Prosimy, żeby minister edukacji czy kurator Monika Kończyk (pomorski kurator oświaty – przyp. red.) nie mówiły, że to samorząd ma zapewnić opiekę wszystkim dzieciom w czasie strajku - mówił z kolei Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. edukacji i usług społecznych.
- Proszę, by wszelkie rozwiązania proponowane przez rząd nie były także kolejnymi kosztami przerzucanymi na samorząd. Samorząd nie był stroną w rozmowach, nie było też żadnych konsultacji. A ministerstwo od początku były głuche na nasze listy i protesty związane z deformą edukacji – dodał wiceprezydent.
Co zrobić z dzieckiem gdy nauczyciele strajkują?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?