Każdego roku wolontariusze z Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, strażnicy miejscy oraz Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wspólnie pracują w mieście. Nie inaczej jest i teraz - od jutra wspólne patrole będą namawiać osoby bezdomne do skorzystania z noclegowni. Każdego roku wiele osób bezdomnych umiera bowiem z powodu wychłodzenia organizmu, często są to osoby pod wpływem alkoholu.
- Nie możemy nikogo zmusić do udania się do noclegowni, jednak mamy nadzieję, że dzięki naszej pracy osoby bezdomne zdecydują się na to - mówi Marta Waszak, rzeczniczka gdańskiej Straży Miejskiej.
Jak się dowiedzieliśmy w MOPS-ie, w 12 placówkach prowadzonych przez organizacje pozarządowe dla osób bezdomnych jest na dziś 80 wolnych miejsc. W Gdańsku jest około 500 osób bezdomnych.
- Ta liczba utrzymuje się na stałym poziomie - powiedziała nam Sylwia Ressel, rzeczniczka MOPS-u. Przez ostatnich kilka lat nie zabrakło miejsc i miejmy nadzieję, że nie będzie się zwiększać.
Patrole nocne
Choć strażnicy miejscy pracują do godz. 22, specjalny wspólny patrol będzie pracował w godzinach 20-24. Jak mówi Marta Waszak to dlatego, że wtedy najłatwiej spotkać osoby bezdomne.
Bezpośrednia pomoc to nie wszystko - patrole stworzą także spis i mapę miejsc, gdzie najczęściej przebywają osoby bezdomne. Ma to pomóc w monitorowaniu tych miejsc szczególnie zimą.
Pomoc ze strony gdańszczan
Jak mówi Marta Waszak, nie można powiedzieć, aby w Gdańsku panowała obojętność na los osób bezdomnych. - Każdego roku odbieramy telefony od mieszkańców. W większości są to prośby o interwencję dlatego, że osoba bezdomna jest w jakiś sposób uciążliwa dla osoby dzwoniącej, na przykład śpi na klatce schodowej.
Czytaj też:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?