Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście w grudniu ubiegłego roku postawiła 139 zarzutów 56-letniej Barbarze K., pracownicy Referatu Wykroczeń Straży Miejskiej w Gdańsku. Według śledczych, kobieta przepisywała notatki służbowe strażników, zamiast dokonać ich osobistego przesłuchania. Było to wymagane prawem w sytuacji, gdy dany funkcjonariusz spotkał się z odmową przyjęcia mandatu.
Po samobójczej śmierci Barbary K. w marcu br., śledztwo przeciwko kobiecie zostało umorzone.
"Sprawa ma jednak charakter rozwojowy, wielowątkowy i wieloosobowy, o złożonym stanie faktyczny i prawnym" - to uzasadnienie wczorajszego przeniesienia śledztwa dotyczącego rzekomych nieprawidłowości w gdańskiej Straży Miejskiej z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Zarzuty w sprawie usłyszała kolejna osoba.
- 9 maja odbyła się czynność z udziałem innej podejrzanej. Zostały jej odczytane zarzuty tożsame z tymi, które wcześniej usłyszała pierwsza z funkcjonariuszek. Dotyczą sposobu sporządzania protokołu przesłuchania świadków. Takich czynów zostało jej zarzucone 27. Kobieta odmówiła złożenia wyjaśnień - relacjonuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która dodaje, że kobieta nie została tymczasowo aresztowana.
Straż Miejska nie komentuje zarzutów wobec drugiej funkcjonariuszki.
Więcej na ten temat przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 15.05.2014 r. albo kupując e-wydanie gazety
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?