Czwórka studentów V roku Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej z Politechniki Gdańskiej przebywa w L'Aquili w Abruzji na wymianie studenckiej w tamtejszym uniwersytecie. Gdy o godz. 3.35 w mieście zatrzęsła się ziemia, przebywali w akademikach.
- Obudził ich potężny huk zawalającej się ściany w kuchni - tłumaczy w komunikacie PG ojciec Marty, jednej ze studentek. - Była godzina 3.40. Natychmiast uciekli z domu.
- Nie mamy z nimi kontaktu, ponieważ ich telefony komórkowe zostały w akademiku, z którego uciekali - mówi Katarzyna Żalezek, rzecznik Politechniki Gdańskiej. - Wiemy jednak, że nic im nie jest, jedna studentka została tylko lekko ranna w palec.
Jak informuje rzeczniczka, trzem studentkom i jednemu studentowi z Gdańska Universita degli Studi di L'Aquila oraz ambasada polska udzielą pomocy w przedostaniu się do Rzymu, skąd jak tylko będzie to możliwe wylecą do Polski.
- Gotowi jesteśmy ponieść wszystkie koszty związane z transportem naszych studentów do Rzymu - deklaruje prof. Józef E. Sienkiewicz, dziekan Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej.
- Nasze dzieci nie miały zamiaru wracać na święta do domu, ale wygląda na to, że jednak przyjadą - mówi ojciec Pawła. - Czekamy tylko na informację, w jaki sposób, bo podobno droga do Rzymu jest nieprzejezdna, a ambasada polska zaproponowała przelot ze stolicy.
60 tys. osób bez dachu nad głową
Jak donoszą agencje prasowe, epicentrum trzęsienia ziemi o sile 6,3 stopnia w skali Richtera miało miejsce niedaleko miasta L'Aquila na wschód od Rzymu, w regionie Abruzja. Potwierdzono 27 ofiar śmiertelnych, co najmniej 40 osób jest zaginionych. Tysiące domów legło w gruzach, około 60 tys. osób nie ma dachu nad głową.
Jak informuje Artur Soroko, rzecznik polskiej ambasady we Włoszech, wśród ofiar nocnego trzęsienie ziemi w Abruzi na razie nie ma żadnych obywateli polskich.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?