7 cudów Trójmiasta: Zobacz nominowanych i zgłoś swoje propozycje |
Poprzedniej nocy (28 września) potężny huragan przewrócił na ziemię ponad stumetrową konstrukcję, która od połowy lat siedemdziesiątych była jednym z najbardziej rozpoznawalnych i rzucających się w oczy punktów Gdyni. Kilka godzin wcześniej, ten sam huragan powalił również suwnicę w stoczni w Danii, a na czas dzielący obie katastrofy, gdyński dźwig przejął zaszczytne miano największej tego typu konstrukcji w Europie.
Już niecały rok po wypadku, nad suchym dokiem nr 2, zaczęła rosnąć nowa suwnica - niezbędna do budowy dużych statków - do użytku oddano ją w lutym 2001 roku. Na pierwszy rzut oka nie różni się od poprzedniczki, ponieważ zarówno kształt jak i rozmiary dźwigu ograniczone są infrastrukturą stoczniową, przystosowaną do starej suwnicy. To co rzuca się w oczy, dosłownie i w przenośni, to nowy napis na górnej belce - "Komunę Paryską" zastąpiła ""Stocznia Gdynia S.A.". Ogromne litery odczytać można z odległości sześciu kilometrów.
Czego nie widać, a co czyni nową suwnicę prawdziwym cudem techniki, to jej osiągi i wyposażenie. Dźwig jest w stanie unieść 1000 ton stalowej konstrukcji, czyli o 100 ton więcej od starego dźwigu - dzięki temu jest też, już w pełni zasłużenie, najpotężniejszy tego typu urządzeniem w Europie. Mimo ogromnych rozmiarów (106 m wysokości, 153 m szerokości i aż 3600 ton wagi), pracą dźwigu kieruje tylko jeden człowiek, mający do dyspozycji najnowocześniejsze komputery, analizujące funkcjonowanie mechanizmów. Suwnica może pracować przy wietrze o prędkości do 20 m/s, a jego wytrzymałość i zabezpieczenia pozwalają oprzeć się podmuchom o prędkości do 46 m/sek (poprzednią przewrócił wiatr o prędkości 42 m/sek.)
 | |
Patroni plebiscytu 7 cudów Trójmiasta | ||||
 |  | Wojciech Szczurek Prezydent Gdyni |  | |
 | Paweł Adamowicz Prezydent Gdańska |  | Jacek Karnowski Prezydent Sopotu |  |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
