Gdańskie Zakłady Graficzne nie znikną z krajobrazu Pomorza, a pracownicy nie trafią na bruk. Kielecka firma Drogowiec wydzierżawiła od skarbu państwa majątek firmy i przejęła jej produkcję.
W ubiegłym miesiącu Ministerstwo Skarbu Państwa wypowiedziało zakładom umowę dzierżawy, gdyż od maja zalegały z opłatami, m. in. za czynsz. Wiele wskazywało na to, że ponad 100 pracowników straci zatrudnienie. Wtedy pojawił się kielecki Drogowiec.
- Podpisaliśmy z nim umowę dzierżawy na czas nieokreślony z dwumiesięcznym okresem wypowiedzenia - mówi Krzysztof Dobrowolski, dyrektor gdańskiej delegatury MSP.
Gdy zostaną załatwione wszystkie procedury prawne majątek zakładów zostanie wystawiony na sprzedaż. Zdaniem resortu skarbu docelowe zagospodarowanie mienia GZG będzie możliwe najwcześniej za rok.
- Tylko Drogowiec zgodził się na nasze warunki - dodaje dyrektor Dobrowolski. - Pozostali inwestorzy twierdzili, że wolą poczekać na ogłoszenie przetargu na zagospodarowanie mienia zakładów.
Drogowiec zdecydował się zaangażować w GZG przede wszystkim ze względu na dogodne dla firmy położenie handlowe Gdańska.
- Ponad 80 proc. naszej produkcji stanowi eksport - wyjaśnia Stanisław Bystrzyński, właściciel Drogowca. - Wysyłamy nasze towary m. in. drogą morską. Bliskość portu gwarantuje nam terminowość dostaw. Poza tym zaoszczędzimy na kosztach transportu z Kielc.
Marek Piotrowski, nowy prezes GZG powiedział, że od 19 sierpnia trwa w firmie produkcja.
- Zaproponowaliśmy zatrudnienie wszystkim pracownikom gdańskich zakładów - mówi. - Na razie pracuje 77 osób ze 120 osobowej załogi. Część pracowników wraca z urlopów i jeśli będą chcieli również znajdą zatrudnienie w zakładach.
- Planujemy by w zakładach docelowo pracowało 200 osób - dodaje Stanisław Bystrzyński. - Będziemy chcieli pozyskać m. in. absolwentów szkół poligraficznych.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?