Szejk z Pomorza

Ryszard Krauze, jeden z najbogatszych Polaków, może wkrótce być najbogatszym. Twórcy Grupy Prokomu udało się to, o co zabiegają od dłuższego czasu PKN Orlen i PGNiG. Kupił udziały w kazachskich spółkach i uzyskał prawo do tamtejszych pól naftowych. Nie znaczy to jednak, że Polskę zaleje kazachska ropa.

Udziały kupiła zależna od Prokomu spółka Petrolinvest. Stała się ona posiadaczem 50 proc. udziałów w trzech kazachskich spółkach wydobywczych i 35 proc. w czwartej spółce. Transakcja kosztowała 400 mln dolarów i została sfinansowana ze sprzedaży części akcji giełdowego Biotonu. Zdaniem ekspertów cena za ropę była korzystna. Złoża, jakie znalazły się w posiadaniu Petrolinvestu szacowane są na 2 mld baryłek ropy, co zaspokoiłoby potrzeby krajowych rafinerii na ok. 13 lat. Eksploatacja złóż może się zacząć jeszcze w tym roku. Na rozpoczęcie wydobycia potrzebne będzie drugie 400 mln dolarów. Środki mają pochodzić m.in. z kredytów. Szczegóły transakcji Krauze ma ujawnić 1 września.
Nie wiadomo jednak, czy i kiedy ropa popłynie do Polski, i czy stałaby się konkurencją dla rosyjskiego surowca, z dostawą którego są czasem problemy. Kontrolowany przez rosyjski rząd koncern Transnieft - właściciel rosyjskich ropociągów - może nie wyrazić zgody na przesył kazachskiej ropy. Innej drogi praktycznie nie ma. Przesył możliwy byłby ropociągiem Odessa-Płock, ale to realne jest najwcześniej za dwa lata.
- Wykorzystanie ropociągu Odessa-Brody w kierunku zachodnioeuropejskim będzie możliwe dopiero za dwa lata - powiedział szef ukraińskiego ministerstwa paliw i energetyki, Jurij Bojko. - Do tego czasu - tak jak obecnie - rurociąg będzie przetaczać rosyjską ropę naftową w kierunku Morza Czarnego. Na dzisiaj jedyną korzystną z gospodarczego punktu widzenia możliwością transportu jest przesyłanie rosyjskiego surowca.
Ślimaczy się także budowa polskiego odcinka tego ropociągu. W optymistycznym wariancie jej zakończenie planowane jest na 2010 rok.
Handel ropą jest obecnie najlepszą inwestycją. Sprzedać można ją wszędzie bez problemu, niekoniecznie w Polsce, pomimo rosnących cen.
Na razie zatem ropa należąca do Petrolinvestu nie wpłynie na poprawę bezpieczeństwa energetycznego kraju i dywersyfikację dostaw. Może jednak namieszać na lokalnym rynku kapitałowym. W przyszłym roku Petrolinvest ma zadebiutować na warszawskiej giełdzie. Stracić na tym mogą Orlen, Lotos i PGNiG. Inwestorzy skuszeni złożami ropy mogą zacząć sprzedawać akcje spółek paliwowych gromadząc środki na zakup papierów Petrolinvestu. Staliby się w ten sposób wirtualnymi posiadaczami złóż ropy naftowej.

Imperium Prokomu
Grupa Prokomu stworzona przez Krauzego jest jednym z największych konsorcjów w kraju. W jej skład wchodzi kilkadziesiąt firm z branży informatycznej, budowlanej i biotechnologicznej. Obecnie grupa przechodzi restrukturyzację m.in. przez konsolidację spółek zależnych. Działalność deweloperska skupiona będzie wokół Polnordu. Informatyczna wokół Prokomu Software, Softbanku i Spinu. Coraz większą rolę w konsorcjum odgrywają biotechnologie. Należący do Prokomu Investments Bioton jest największym w kraju i jednym z największych na świecie producentów insuliny. Spółka przejęła firmę SciGen Ltd. w Singapurze oraz jest w trakcie zakupu dwóch włoskich spółek: Phatmatex i Fisiopharmy. Planuje budowę fabryk w Rosji, Indiach i Chinach. Nowe zakłady mają powstać też w Polsce. W ciągu trzech lat przychody spółki osiągną ok. 1 mld zł, a zysk kilkaset milionów.