Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoły w Gdańsku: Miasto niedostatecznie wspiera edukację niewidomych i niedowidzących dzieci?

Anna Mizera-Nowicka
Rodzice uczniów niewidomych i niedowidzących z Gdańska zarzucają władzom miasta, że niewystarczająco wspierają edukację ich dzieci. O palących potrzebach w tej kwestii mówią też członkowie Polskiego Związku Niewidomych w Gdańsku.

- Jak władze miasta same przyznają, Ośrodek Wsparcia Edukacyjnego Dzieci i Młodzieży Niewidomej i Słabowidzącej nie istnieje. Lipcowe posiedzenie Komisji Edukacji zakończyło się konkluzją ze strony władz, iż kilka wybranych gdańskich szkół zostanie doposażonych w specjalistyczny sprzęt - mówi Anna Dunikowska, przewodnicząca Sekcji Rodziców Dzieci Niewidomych i Słabowidzących przy gdańskim PZN. - W praktyce szkoły zostały pozostawione same sobie i niektóre na własną rękę szukają sponsorów na zakup sprzętu.

Dunikowska dodaje też, że władze Gdańska zbywają ich twierdzeniem, że nauczanie ich dzieci jest kosztowne, tymczasem Gdańsk w ramach oświatowych subwencji dostaje na ten cel duże fundusze z budżetu centralnego.

- Roczna subwencja na 1 dziecko niewidome lub słabowidzące z dodatkową sprzężoną niepełnosprawnością, uczące się w klasie integracyjnej to ok. 55 tys. zł, a w klasie innej niż integracyjna ok. 51 tys. zł - wylicza Dunikowska. -Miasto na dziecko niewidome lub słabowidzące bez dodatkowej niepełnosprawności, uczące się w klasie integracyjnej dostaje ok. 23 tys. zł, a w klasie innej ok. 19 tys. zł.

Takie sumy podaje też Justyna Sadlak z Ministerstwa Edukacji Narodowej. - O przeznaczeniu tych środków decyduje jednak samorząd terytorialny - dodaje Sadlak.

Rozżalenie rodziców rozumie pedagog z PZN w Gdańsku.

- Szkoły nie są doposażone - przyznaje Magdalena Korewa-Łubniewska. - Nie wiadomo, kto miałby płacić np. za drukowanie odpowiednich książek dla uczniów niedowidzących. Brakuje też komputerów z oprogramowaniem czy drukarek brailowskich. Zamiast jednak doposażać każdą szkołę, w której jest kilku uczniów niewidomych lub niedowidzących, może lepiej byłoby wyposażyć ośrodek, który współpracowałby ze szkołami.

Urzędnicy tłumaczą jednak, że już teraz na edukację niewidomych dzieci wydają znacznie więcej niż dostają w ramach subwencji. Płacą np. 150 tys. zł w ramach umowy z Ośrodkiem Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym za 2200 godzin ćwiczeń ucznia czy na nauczyciela wspomagającego.

- Uczniowie niewidomi mają dużo dodatkowych zajęć i cały czas pracujemy nad tym, by było lepiej. Jednak wiele dodatkowych godzin jest niewykorzystanych, bo rodzice nie zgłaszają na nie dzieci - mówi Dariusz Wołodźko z gdańskiego magistratu. - W przyszłorocznym budżecie zarezerwowano 120 tys. zł na dodatkowe pomoce dydaktyczne dla tych dzieci.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto