Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital ma nowy tomograf

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Janusz Dębski ma mieszane uczucia: jest zadowolony z supernowoczesnego tomografu, lecz martwi się, że dostęp do niego będzie dla pacjentów mocno ograniczony.
Fot. Adam Warżawa
Janusz Dębski ma mieszane uczucia: jest zadowolony z supernowoczesnego tomografu, lecz martwi się, że dostęp do niego będzie dla pacjentów mocno ograniczony. Fot. Adam Warżawa
Chorzy, którzy trafią do Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku i wymagają badania tomokoputerowego, mogą wreszcie liczyć na to, że będą diagnozowani za pomocą supernowoczesnej aparatury.

Chorzy, którzy trafią do Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku i wymagają badania tomokoputerowego, mogą wreszcie liczyć na to, że będą diagnozowani za pomocą supernowoczesnej aparatury.

Wczoraj uroczyście uruchomiono w tym szpitalu tomograf komputerowy Emotion 6 firmy Siemens. Była to transakcja wiązana.

- Wymieniliśmy jednorzędowy tomograf starszego typu na nowy, wielorzędowy, który dostępny jest na świecie od czerwca ubiegłego roku - tłumaczy dr med. Janusz Dębski, kierownik Pracowni Diagnostyki Obrazowej. - Nowy aparat jest bardziej przyjazny pacjentom.

Kiedyś badanie, np. klatki piersiowej, trwało 40 sekund. Teraz wystarczy 12 sekund, by wiadomo było, czy w płucach są jakieś chorobowe zmiany. Dzięki temu dawka promieni, którą prześwietla się chorego, jest jeszcze mniejsza, a wynik badania o wiele dokładniejszy.

- Za pomocą tomografii komputerowej można wykrywać zmiany chorobowe we wszystkich narządach, począwszy od głowy, a kończąc na kończynach - tłumaczy dr Dębski. - Dzięki niej można wykryć we wczesnym stadium każdy nowotwór; w węzłach chłonnych, płucach, w wątrobie, a nawet w kościach.

Szpital, który boryka się z ogromnymi problemami finansowymi, nie kupił aparatu za gotówkę, ale wziął go w leasing. Kwotę trzech mln zł będzie spłacał przez sześć lat. Ze spłatą rat mogą być jednak problemy.

- Narodowy Fundusz Zdrowia płaci tak mało, że nie pokrywa to rzeczywistych kosztów badań - mówi Bogdan Borucki, dyrektor szpitala.

Dwa lata temu kasa chorych płaciła za tomografię komputerową ok. 340 zł, teraz fundusz płaci średnio 220 zł. Około 120 zł do każdego badania szpital musi dokładać ze swego budżetu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto