Likwidacja oddziałów, które przynoszą finansowe straty, głównie internistycznych, zwolnienie - na początek - 90 osób - to tylko fragment czarnego scenariusza grożącego Szpitalowi Specjalistycznemu na Zaspie, który Urząd Marszałkowski chce jeszcze w tym roku przekształcić w spółkę. Tej decyzji sprzeciwiają się pracownicy, w tym lekarze, pielęgniarki i związki zawodowe.
Szpital na Zaspie kontra NFZ: spotkanie w sądzie.
- Pomysł ten budzi olbrzymi niepokój przede wszystkim o zdrowie naszych pacjentów, dorosłych i dzieci - tłumaczy dr Anna Liberek, członek szpitalnej rady ordynatorów.
Szpital na Zaspie to dla Pomorza swego rodzaju wentyl bezpieczeństwa. Pacjenci wiedzą, że stąd nie odeślą ich w potrzebie. - Jako jedyni mamy aż trzy oddziały chorób wewnętrznych, z dostawkami 130 łóżek non stop zajętych - dodaje dr Awa Barlikowska-Kostiuk, ordynator I interny. I nie ukrywa - to one dołują Zaspę finansowo, więc spółka wymusi ich likwidację. A tym samym zwolnienia pracowników. Dokąd pójdą pacjenci - nie wiadomo.
Szpital na Zaspie z certyfikatem jakości.
- Przekształcenie Zaspy w spółkę przyniesie wymierne korzyści - przekonuje Jolanta Sobierańska-Grenda, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego. - To szansa na 8-milionową dotację z budżetu państwa dla szpitala i większy nadzór nad zarządzaniem jego finansami.
Pomorze uważane jest za "lidera przekształceń" w kraju. Na 24 szpitale, które zmieniły formę prawną, 6 jest z Pomorza. Spółkami są już szpitale - Miejski w Gdyni, Dziecięcy na Polankach, Szpital Zakaźny, w Prabutach oraz w Kościerzynie. Czy szpital na Zaspie do nich dołączy?
Czy szpitalowi na Zaspie grozi upadłość? - Czytaj więcej na www.dziennikbaltycki.pl.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?