Szykują się kolejne zmiany personalne. PO ZUS czas na spółki Skarbu Państwa

Renata Ziółkowska, która objęła funkcję Dyrektora Wojewódzkiego Oddziału ZUS w Gdańsku jest jedną z trzynastu dyrektorów powołanych przez nowego prezesa ZUS Sylwestra Rypińskiego.

- Pani Ziółkowska jest doświadczonym praktykiem - powiedziała Ewa Pancer, rzecznik prasowy gdańskiego ZUS. - Przez kilkanaście lat nadzorowała pion dochodów pełniąc funkcję zastępcy dyrektora oddziału ZUS w Gdańsku. Przez ostatnie pięć lat była dyrektorem Oddziału ZUS w Gdańsku. W sierpniu została odwołana przez prezesa Pawła Wypycha.

Paweł Wypych, który sam kilka dni temu został odwołany przez premiera mianował na jej następcę Edmunda Głombiewskiego. Ten gdańskim oddziałem ZUS kierował dopiero od października tego roku. Na stanowisko trafił w wyniku wygranego konkursu ogłoszonego.

- Zależy nam, aby zmiany nie były postrzegane jako odwet. - powiedział Tadeusz Aziewicz, poseł PO. - Na stanowiska zostają powołane osoby, które wcześniej zostały odwołane w sposób, który budził wątpliwości. Wątpliwości budziła osoba samego prezesa Wypycha, bliskiego współpracownika polityków PiS Przemysława Gosiewskiego i Ludwika Dorna.

Sam Głombiewski mógł nie budzić wątpliwości. Przez 15 lat pracował jako radca prawny w oddziale słupskim ZUS. Stanął do konkursu w sierpniu. Nie wyłoniono wtedy dyrektora. W drugim konkursie uzyskał najwięcej punktów.

Zmiany personalne w niedługim czasie mogą dotknąć także zarząd gdańskiej Energi SA. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy ze stanowiska ma zostać odwołana prezes Barbara Klimiuk. Rada Nadzorcza spółki zbiera się 4 grudnia. Tego dnia żadne decyzje personalne najprawdopodobniej jednak nie zapadną.

- W porządku obrad rady nie ma punktu o zmianach w składzie zarządu - poinformowała Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Energii SA. - Poza tym zmiany w składzie zarządu wymagają wcześniejszego postępowania kwalifikacyjnego w stosunku do osób, które miałyby zostać powołane w skład zarządu.
Krótko mówiąc rozpisany powinien zostać konkurs przez radę nadzorczą.

- Ja zmian personalnych nie inspiruję jednak moim zdaniem w Enerdze są one nieuniknione. Potwierdzają to sygnały jakie do mnie napływają związane z zarządzaniem tak ważną dla Pomorza firmą - mówi Aziewicz.

Nieoficjalnie mówi się, że w zarządzie Energi SA może dojść do podobnej roszady co w ZUS-ie. Prezesem jednej z największych w kraju firm ponownie zostać miałby Waldemar Bartelik, odwołany ze stanowiska w czerwcu ubiegłego roku. Co ciekawe kilka lat temu prezesem został za rządów lewicy.