Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajna opinia w sprawie zabójcy Adamowicza. Jest diagnoza psychiatrów, ale prokuratura nie powie jaka

wie
Stefan W. został w 2014 roku skazany za napady na banki
Stefan W. został w 2014 roku skazany za napady na banki Karolina Misztal
Stefan W. był niepoczytalny lub poczytalny - wynika z orzeczenia psychiatrów na podstawie 4-tygodniowej obserwacji 27-latka, który w styczniu na oczach telewidzów zamordował prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Opinia sądowych biegłych oznaczać może, że mężczyzna zamiast na ławę oskarżonych trafi do szpitala. Dokument powstawał przez niemal 4 miesiące po miesięcznym badaniu na oddziale psychiatrii sądowej Aresztu Śledczego w Krakowie, jednak nie przekonuje prokuratury, która chce jej uzupełnienia i nie informuje o konkluzji lekarzy.

- Do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wpłynęła opinia sądowo-psychiatryczna dotycząca podejrzanego Stefana W. Opinię poprzedziła  obserwacja  podejrzanego - tłumaczy prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Aktualnie, zgodnie z  przepisami,  prokurator analizuje  treść opinii  pod kątem jej kompletności oraz  jasności. Już wstępna analiza  opinii wskazuje, że  będzie zachodziła potrzeba  jej  uzupełnienia. Według prokuratora biegli bowiem  nie odnieśli się  do wszystkich kwestii, mających znaczenie dla oceny poczytalności podejrzanego w chwili popełnienia zarzuconego  mu czynu - dodaje.

Dopytywana przez "Dziennik Bałtycki", mimo że dokument zawierać musi jasne sformułowania dotyczące opinii biegłych na temat tego czy mężczyzna jest, czy nie jest poczytalny, rzeczniczka "Okręgówki" odmawia odpowiedzi. Jak tłumaczy, jest ona bowiem objęta tajemnicą śledztwa, za której złamanie grozi postępowanie karne.

Stefan W., 27-latek, po jednorazowym badaniu został w maju wysłany na do Aresztu Śledczego w Krakowie, gdzie przez 4-tygodnie biegli lekarze, m.in. psychiatra prowadzili jego obserwację mając odpowiedzieć na kluczowe pytanie o poczytalność zamachowca. Badania były o tyle uzasadnione, że nieoficjalnie wiemy o diagnozie schizofrenii paranoidalnej leczeniu m.in. w okresie pobytu w jednostkach penitencjarnych, gdzie odsiadywał wyrok 5,5 roku więzienia za napady na placówki bankowe.

Od ostatecznej diagnozy zależy czy Stefana W. czeka proces, czy uniknie odpowiedzialności karnej i trafi np. na leczenie szpitalne w zamkniętym ośrodku. Oba scenariusze nie wykluczają „dożywocia” w więzieniu lub placówce leczniczej (ten drugi przypadek oznacza jednak okresowe badania przez lekarzy, którzy na bieżąco ocenialiby czy dalsza izolacja mężczyzny wciąż jest konieczna). Trzecia możliwość – to orzeczenie, że w momencie zabójstwa 27-latek był tylko częściowo poczytalny.

Na temat faktu, że zabójca prezydenta Adamowicza twierdzi, że dowody zbrodni sfałszowanao oraz o zależnych od diagnozy, możliwych scenariuszy i dalszych losów Stefana W. więcej pisaliśmy tutaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto