- Od kiedy jest Pan taksówkarzem?
- Od 22 lat.
- Jakim samochodem Pan jeździ i który z wszystkich dotychczasowych samochodów lubił Pan najbardziej?
- Teraz jeżdżę audi A6, ale muszę powiedzieć, że nie jestem specjalnie zadowolony. Często się psuje, a naprawa wiąże się z dużymi kosztami. Kiedyś miałem mercedesa. Super się jeździło, był sprawny i bardzo długo na chodzie.
- Co jest najlepsze, a co najgorsze w zawodzie taksówkarza?
- Najgorsze w tym zawodzie są godziny pracy. Jeździ się praktycznie w każdy weekend, bo wtedy w nocy można najwięcej zarobić, jest największy ruch. Ale przez to tydzień w tydzień, gdy większość osób ma wolne, my jesteśmy w pracy. Poza tym zarywa się noce. Plusem jest to, że człowiek nic nie musi, pracuje w takich godzinach jak chce i nikt nie mówi mu, co ma robić.
- Jaka najbardziej niebezpieczna sytuacja, przytrafiła się Panu w pracy?
- Nie zdarzyły mi się żadne niebezpieczne sytuacje. Jeśli już cokolwiek podobnego miało miejsce, to kończyło się na szczęście na słownych przepychankach. Taksówkarzom niestety zdarza się wiele nieprzyjemności, myślę, że wśród nas nie ma takiego, który np. nie zostałby nigdy oszukany.
- Pamięta Pan anegdoty lub śmieszne sytuacje z taksówki?
- Pamiętam bardzo ciekawą, kiedy to jeździłem z klientem przez dwa dni. On kładł się np. na 3 godziny, wtedy ja odpoczywałem, później mówił, że znów jedziemy. Zapamiętam to na całe życie, bo ten klient był bardzo wesoły i bardzo bogaty, przez co i ja sporo zarobiłem.
- Dlaczego na Pana głosować?
- Bo jestem uczciwy i żaden klient się na mnie nie skarżył.
Zagłosuj na Wiesława Figurskiego! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: taxi.5 (2,46 zł z VAT)
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?