- Od kiedy jest Pan taksówkarzem?
- Od 22 lat.
- Jakim samochodem Pan jeździ i który z wszystkich dotychczasowych samochodów lubił Pan najbardziej?
- To prawie zawsze były mercedesy, najmniej awaryjne auta i chyba te auta lubię najbardziej.
- Co jest najlepsze, a co najgorsze w zawodzie taksówkarza?
- Najfajniejsze chyba to, że to wolny zawód i luźny grafik, duża dowolność godzin pracy. Najgorsze - oczekiwanie na pracę, stanie i czekanie, nieraz bardzo długo.
- Jaka najbardziej niebezpieczna sytuacja, przytrafiła się Panu w pracy?
- Takich sytuacji było sporo, różnych zaczepek czy prowokowania bójki, ale taksówkarz musi umieć sobie poradzić, nie może dać się wyprowadzić z równowagi, umieć załagodzić sytuację.
- Pamięta Pan anegdoty lub śmieszne sytuacje z taksówki?
- Takich sytuacji jest sporo. Często zabawne są rozmowy z klientem, bo przecież wozimy bardzo wielu ludzi w różnorodnych sytuacjach. Kto by je wszystkie spamiętał...
- Dlaczego na Pana głosować?
- Mam doświadczenie, po tylu latach na ulicach doskonale znam Trójmiasto. Dziś wielu młodych opiera się na sygnalizacji GPS i komputerze. Ja ich nie potrzebuję. Bywają sytuacje, że wsiada klientka i bardzo spieszy się na rozmowę kwalifikacyjną. Podaje adres, a ja od razu wiem, że to na przykład 2-3 ulice dalej, więc z miejsca ruszam. Dla mnie taki kurs to prawie żaden zarobek, ale dla niej nieoceniona pomoc - jest na czas.
Zagłosuj na Jarosława Czajkę! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: taxi.3 (2,46 zł z VAT)
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?