Tani żywiec, droga kiełbasa

Rolnicy hodujący świnie uważają, że grozi im bankructwo. W ostatnich miesiącach znacznie spadła cena skupu żywca wieprzowego.

Za tucznika o wadze około 100 kg hodowca otrzymuje przeciętnie 280 zł. Tyle kosztuje jego wychów. W województwie wielkopolskim i łodzkim rolnicy od kilku dni blokują drogi. Domagają się m.in. podniesienia cen skupu żywca wieprzowego. Pomorscy hodowcy są w lepszej sytuacji. Na naszym terenie funkcjonuje więcej prywatnych ubojni i zakładów mięsnych niż w innych rejonach kraju. Nie muszą liczyć tylko na skup.
- Obawiamy się jednak, że z czasem tuczniki potanieją także u nas - mówi Albert Szulfer, właściciel hodowli trzody chlewnej w Puzdrowie.

Przed siedmiu laty za 1 kg żywca wieprzowego rolnikom płacono 2,6 zł, a w roku 2000 - 3,5 - 4 zł. Dzisiaj na południu kraju hodowcy trzody otrzymują za 1 kg żywca 2 - 2,5 zł, a w województwie pomorskim - 2,4 - 2,8 zł.
- Ceny skupu tuczników spadają i coraz trudniej je sprzedać - mówi Albert Szulfer. - Ma być jeszcze gorzej, bo prognozy ekonomiczne przewidują dalszy spadek cen. Tymczasem, z uwagi na koszty hodowli, cena niższa 2,5 zł oznacza nieopłacalność produkcji trzody.

Zdaniem Ryszarda Bogusławskiego, kierownika Zespołu ds. Hodowli i Oceny Trzody Chlewnej Oddziału w Gdańsku Krajowego Centrum Hodowli Zwierząt w Warszawie, na rynku mięsnym mamy do czynienia z nadwyżką trzody chlewnej, wynikającą z korzystnych cen żywca w poprzednich latach i niskich cen zboża w ubiegłym roku. Teraz można się spodziewać zmniejszenia liczby tuczników hodowanych w gospodarstwach rolnych.
Hodowcy protestują bo za mało zarabiają. Ceny skupu spadają, a od lat prawie nie zmieniają się w sklepach. Za 1 kg świeżej szynki musimy zapłacić od 13 do 14 zł, a schabu z kością - od 14 do 16 zł. Zanim mięso trafi od rolnika do konsumenta kilkakrotnie podrożej. Pośrednicy z kolei tłumaczą się wzrostem kosztów produkcji i konkurencją.