Taniej w sądzie

Ministerstwo Sprawiedliwości chce zmienić wysokość opłat sądowych. Ma być taniej i prościej. Projekt ustawy o kosztach sądowych przewiduje, że opłata sądowa ma być stała w sprawach o rozwód, podział majątku, podział spadku i zniesienie współwłasności.

Według projektu opłata ma wynieść 2 tys. zł lub 500 zł. Wyższa będzie stosowana gdy strony są w konflikcie. Jeżeli sprawę chcą rozstrzygnąć ugodowo zapłacą niższą stawkę.
Nowe przepisy mają skrócić i uprościć postępowanie sądowe. Obecnie strony najpierw muszą podać wartość majątku według której sąd oblicza tzw. wpis stosunkowy. Następnie wysyła wezwanie do jego opłacenia. Sprawa może rozpocząć się gdy wpłyną pieniądze. Wprowadzenie zryczałtowanych opłat oznacza, że strony będą z góry wiedziały ile będzie kosztowało postępowanie. Dzisiaj w niektórych przypadkach wpis ostateczny ustalany jest dopiero po wydaniu orzeczenia.

Nie zmienią się zasady naliczania opłat dotyczących spraw o świadczenia pieniężne. Ich wysokość będzie zależała od wartości spornej kwoty. Zmniejszeniu ulegnie natomiast stawka procentowa. Obecnie maksymalny wpis może wynieść 8 proc. spornej kwoty. Nowe przepisy przewidują jego zmniejszenie do 5 proc.
Osoby fizyczne znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej tak jak obecnie będą mogły ubiegać się o zwolnienie z kosztów postępowania. Będzie to jednak trudniejsze. Sąd będzie bowiem bardzo szczegółowo badał sytuację materialną ubiegającego się o zwolnienie.

Na wprowadzeniu nowych przepisów stracą natomiast podmioty gospodarcze. Z wyłączeniem firm w trakcie upadłości i likwidacji nie będą mogły ubiegać się o zwolnienie od kosztów sądowych.
- Popieram taką zmianę - uważa Wojciech Andruszkiewicz, wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Prowadzenie działalności gospodarczej nie wiąże się wyłącznie z kosztami z nią związanymi. Przedsiębiorcy powinni także uwzględnić ryzyko ewentualnych spraw sądowych.