Światowy Złoty Medal (Golden Cartoon) w kategorii "programy dziecięce" zdobył na konkursie w Nowym Jorku znany animator z Tczewa Robert Turło za animowaną bajkę "Lodowa góra". To opowieść o okrutnej i niegodziwej księżniczce ukaranej umieszczeniem na tytułowej lodowej górze, co ją zupełnia odmienia.
Co zdecydowało o sukcesie tczewianina?
- Trudno mi powiedzieć. Wiem, że "Lodowa góra" różni się od filmów amerykańskich - mówi Robert Turło. - Teraz dominuje ekspresja, szybkość, którą i ja staram się stosować w moich filmach. "Lodowa góra" to film pozbawiony agresji i chyba w tym upatrywałbym wyróżnienia.
On tym żyje
Rozmowa z Danutą Turło, mamą Roberta.
Co pani czuje, wiedząc, że syn zdobył tak znaczącą nagrodę. Powitała go pani na dworcu.
- No cóż, reszta rodziny i znajomych czeka na Roberta w domu. Syn odnosił sukcesy, ale ten?
? To Oskar i Złota Palma w dziedzinie filmu animowanego...
- No niezupełnie, ale myślę, że kolejne, większe nagrody przed nim. Tak mi się wydaje.
Tak podpowiada serce matki?
- Proszę pana, on tym żyje. Robi to, co lubi. Rzadko spotyka się ludzi, którzy pracują nad tym, co lubią.
Kiedy Robert zaczął zdradzać zainteresowania rysunkiem? Czy było to wtedy, gdy malował kredkami ściany w domu?
- Z plastyki w szkole podstawowej miał ocenę dostateczną. Jestem nauczycielem plastyki i wydawało mi się, że powinien mieć lepszy stopień. Gdy był w ogólniaku bawił się karykaturą. Przynosił do domu komiksy, które nam się podobały.
Alicja Majewska o prostych włosach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?