Tczew. Są pieniądze, będzie wysypisko

Dobrą wiadomość przywiózł do Tczewa Jan Kozłowski, marszałek województwa pomorskiego. Na spotkaniu z władzami miasta i powiatu poinformował, że Tczew ma szansę otrzymania 50 mln euro ze 150 mln, które przyznano województwu pomorskiemu na inwestycje ekologiczne. Inwestowanie w Tczewie ma rozpocząć się 2004 roku.

Takiej kasy nie widziano w Tczewie dawno. Jest ona większa od trzyletniego budżetu miasta. Umiarkowanie zadowoleni są Zenon Odya, prezydent Tczewa i Marian Cegielski, prezes Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych. Obaj mówią, że do pełni szczęścia potrzeba kwitu, na którym widniałby podpis ministra i przyznane przez Ministerstwo Ochrony Środowiska pierwsze pieniądze na realizację zadania. Twierdzą, że informacja marszałka Kozłowskiego to sygnał o tym, że sprawy idą w dobrym kierunku.
- Mamy szansę na rozwiązanie problemu budowy regionalnego wysypiska i stworzenia miejsc pracy - powiedział Marian Cegielski.
Firma ma przygotowaną dokumentację i otrzymała pozwolenie na budowę pierwszego etapu zakładu wartego 20 mln zł. Czy w Tczewie oprócz składowiska i sortowni odpadów powstanie zakład unieszkodliwiający śmieci, jaka będzie jego struktura, zobaczymy po wykonaniu tak zwanego studium wykonalności. Ma ono być gotowe w czerwcu i trafić do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
W polskich bankach na inwestycje ekologiczne czekają 2 mld zł unijnych pieniędzy. Specjalne pełnomocnictwo ma minister ochrony środowiska, decydujący o tym, który z polskich projektów warty jest finansowania.

• Zenon Odya
prezydent Tczewa

- Na razie jest dobrze, ale czekamy na papier potwierdzający te informacje. Po jego otrzymaniu zorganizujemy spotkanie z włodarzami gmin żuławskich, które podpisały list intencyjny w sprawie budowy regionalnego zakładu utylizacji odpadów.