MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew. Tajemnicę śmierci dwóch nastolatków wyjaśnia jasnowidz

KRYSTYNA PASZKOWSKA
W miejscu tragedii wciąż płoną znicze. FOT. ANDRZEJ POŁOMSKI
W miejscu tragedii wciąż płoną znicze. FOT. ANDRZEJ POŁOMSKI
Śmierć dwóch nastolatków na torach w Gręblinie, gm. Pelplin, nie była przypadkową, ani nie było to samobójstwo - tak uważa Krzysztof Jackowski, znany jasnowidz z Człuchowa.

Śmierć dwóch nastolatków na torach w Gręblinie, gm. Pelplin, nie była przypadkową, ani nie było to samobójstwo - tak uważa Krzysztof Jackowski, znany jasnowidz z Człuchowa. To do niego zwróciła się o pomoc zrozpaczona rodzina dwóch kuzynów. Przypomnijmy, do tragedii doszło w październiku ubiegłego roku. Jasnowidz stwierdził, że energia ze zdjęcia, na którym jest Adam "aż krzyczy", by rozwikłać tajemnicę ich śmierci.

- Już nie wiedzieliśmy, gdzie szukać pomocy w rozwikłaniu tajemnicy śmierci Adama i Roberta - mówią Iwona N., siostra starszego ze zmarłych tragicznie nastolatków oraz mama chłopaka.
Jak mówi rodzina, ta wizyta u jasnowidza z Człuchowa była ich krzykiem rozpaczy. Policja i prokuratura przez długi czas próbowała rozwikłać tajemnicę śmierci nastolatków, jednak nadal pozostały bardzo trudne pytania, na które nie udało się uzyskać odpowiedzi.
- Pan Jackowski swoją wizję spisał na kartkach, przekazała nam ją jego córka - mówi siostra Adama. - Potwierdziły się nasze przeczucia. Chłopacy zostali wcześniej pobici, po czym usadowieni na torach, by upozorować samobójstwo.
Pani Iwona przyznaje, że to były bardzo trudne chwile, kiedy zapoznawała się z wynikami wizji. Materiały zawarte w wizji wyjaśniają okoliczności, w jakich doszło do śmierci nastolatków. Może to być cenną wskazówką dla organów ścigania przy dalszym badaniu tej sprawy. Tyle tylko, że jeżeli rzeczywiście doszło do zabójstwa była to zbrodnia doskonała, gdyż sprawcy nie pozostawili żadnych dowodów.

- Wizja jasnowidza nie jest materialnym dowodem procesowym - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - To, czy informacje w niej zawarte zostaną wykorzystane decyduje indywidualnie prokurator prowadzący sprawę.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło w październiku ub.r., kilka minut po godz. 6 na trasie Pelplin - Subkowy, na wysokości Gręblina. Maszynista pociągu zauważył dwie osoby siedzące na torach, które nie reagowały na włączone sygnały dźwiękowe. Siedziały nieruchomo z głowami pochylonymi do przodu. Obaj zginęli.

• Czytaj więcej w sobotnim "Dzienniku Bałtyckim", na stronach magazynu Weekend.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tczew. Tajemnicę śmierci dwóch nastolatków wyjaśnia jasnowidz - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto