Team Investing najlepszy w Zorro's Final Show

Organizatorzy przed zawodami zaklinali pogodę, mając nadzieję na wysoką temperaturę i słońce. Miało to przyciągnąć na trybuny kibiców. I chociaż aura żużlowcom sprzyjała (ponad 20 stopni Celsjusza), to na stadionie przy ul. Zawodników stawiło się ledwie około dwóch tysięcy widzów.

Ku rozczarowaniu zebranych popularny "Zorro" oznajmił tuż przed rozpoczęciem turnieju, że nie weźmie udziału w zawodach. Wykonał jedynie kilka pokazowych kółek. Jego miejsce zajął Andriej Kudriaszow. Turniej toczył się w formie czwórmeczu z udziałem ekip noszących nazwy sponsorów Zorro's Final Show. Stal Gorzów Wielkopolski jechała jako Team Investing, Wybrzeże Gdańsk jako Team Elnaft, mieliśmy także Team Porter Domofony i Team DDS Poland złożone z byłych kolegów Zetterstroema z toru.

W dwóch pierwszych biegach to właśnie Domofony i DDS Poland wysunęły się na pierwszy plan i po dwóch wyścigach miały po pięć punktów. Trzecia gonitwa zaczęła się od upadku Andersa Thomsena na pierwszym łuku. Duńczyk bardzo mocno uderzył w bandę i musiał opuścić tor w karetce, na szczęście jednak nie stało mu się nic poważnego i mógł kontynuować jazdę. W powtórce zaprezentował się z dobrej strony, na samym finiszu wyprzedzając Martina Vaculika i wjeżdżając na metę jako drugi, jedynie za Andriejem Kudriaszowem.

W następnej gonitwie zaimponował inny gdańszczanin, Dominik Kossakowski. Młody żużlowiec udowodnił, że na gdańskim torze jest bardzo mocny. Na pierwszym łuku przebił się z czwartego miejsca na drugie, zostawiając za plecami Tobiasa Kronera i swojego klubowego kolegę Huberta Łęgowika. Lepszy od niego był tylko Bartosz Zmarzlik, brązowy medalista zeszłorocznego cyklu Grand Prix.

Kapitalnie oglądało się wyścig szósty, w którym Grigorij Łaguta po słabym starcie przebił się z czwartego miejsca na pierwsze, rzutem na taśmę wyprzedzając Nielsa Kristiana Iversena. Lokalnych kibiców na pewno irytował fakt, że żużlowcy Wybrzeża mocno odstawali od reszty stawki. Po dziewięciu biegach mieli na koncie ledwie 6 punktów, przy 16 "oczkach" Team Investing, 13 Porter Domofonów i 19 DDS Poland.

Najlepiej w gdańskiej ekipie wyglądał Thomsen. W dwunastym biegu ponownie pokazał ciekawą jazdę, zaciekle walcząc o drugie miejsce (za plecami jak zwykle znakomitego na torze w Gdańsku Krystiana Pieszczka) ze Zmarzlikiem. Z walki tej wyszedł zwycięsko i po dwunastu gonitwach punktacja wyglądała następująco: Elnaft - 9 pkt, Investing - 22, Porter - 15, DDS Poland - 27.

Po raz kolejny Duńczyk ze świetnej strony pokazał się w biegu czternastym, gdy wyprzedził Krzysztofa Kasparzaka i Antonio Lindbaecka i przyjechał na metę jako pierwszy. Było to pierwsze zwycięstwo Elnaftu, czyli Wybrzeża, tego dnia. Warto jednak wspomnieć, że dobrze prezentował się Kossakowski, również zawodnik gdańskiego klubu, dzisiaj jeżdżący jednak w ekipie DDS Poland. Po szesnastu biegach, przed gonitwami nominowanymi, Investing miał 31 punktów, Porter 19, DDS Poland 32, a Elnaft 14. Na czoło zdecydowanie wysunęły się więc Investing i DDS Poland.

Po nominowanych najlepszym zespołem okazał się Investing z dorobkiem 41 punktów. Drugie miejsce zajęło DDS Poland (39 "oczek"), trzecie Porter Domofony (21), a czwarte Elnaft (19). Imprezę zwieńczył bieg o Puchar Prezydenta Gdańska, w którym wystartowali Linus Sundstroem, Bartosz Zmarzlik, Robert Miśkowiak i Dominik Kossakowski. Najlepszy okazał się prowadzący od początku do końca Zmarzlik.

Team Investing - 41 pkt
Bartosz Zmarzlik - 11 (3,1,1,3,3)
Martin Vaculik - 11 (1,3,3,2,2)
Niels Kristian Iversen - 9 (0,2,2,3,2)
Krzysztof Kasprzak -10 (d,3,3,1,3)

Team Porter Domofony - 21
Grigorij Łaguta - 10 (2,3,2,2,1)
Robert Miśkowiak - 4 (3,1,0,0,d)
Tobias Kroner - 1 (0,0,0,0,1)
Andrzej Lebiediew - 6 (0,3,1,2,0)

Team DDS Poland - 39
Andriej Kudriaszow - 10 (3,2,3,0,2)
Dominik Kossakowski - 9 (2,1,2,3,1)
Antonio Lindbaeck - 8 (2,2,1,2,1)
Krystian Pieszczek - 12 (3,2,3,1,3)

Team Elnaft 19
Linus Sundstroem - 5 (1,1,0,1,2)
Renat Gafurow - 6 (1,0,1,1,3)
Anders Thomsen - 7 (2,d,2,3,d)
Hubert Łęgowik - 1 (1,d,0,0,0)