Miejsce wyjątkowo atrakcyjne: przy małym placyku za Spatifem, w samym sercu kurortu, tam, gdzie w weekendy kwitnie drink-kultura, tak psująca wizerunek miasta. Z zewnątrz to piętrowa drewniana weranda, tak charakterystyczna dla Sopotu. W środku - dwie przestrzenie, barowo-wernisażowa na dole i teatralno-koncertowa na pięterku. Ciasno i z klimatem.
Teatr i baroteka w Sopocie.
- Mogłem to sprzedać - nie ukrywał na otwarciu siedziby Fundacji Teatru Boto prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Miasto postanowiło jednak powierzyć lokal fundacji Teatru Boto, która w Sopocie organizowała dotąd m.in. premiery teatralne czy teatralny Sopot Festiwal Non-Fiction.
Prowadzący fundację Tomasz Weber, Sylwia Góra Weber i Adam Nalepa obiecali, że baroteka i sala teatralna będą służyły nie tylko realizacji ich pomysłów. Znajdą tu przytulisko także inne sopockie ambitne imprezy kulturalne, m.in. Literacki Sopot czy festiwal In-Out.
W sali teatralnej goście otwarcia wysłuchali koncertu zapowiadającego muzyczny projekt „432 Bałtyk” Tomasza Urbańskiego. Sala może służyć jako miejsce jedynie bardzo kameralnych koncertów czy spektakli. To minus. Za to wielkim plusem jest sam pomysł powierzenia tego miejsca artystom.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?