Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr: Zdystansowany taniec na czerwonej trawie

Ola Keprowska
Ola Keprowska
Teatr Dada von Bzdülöw po raz kolejny podjął się próby interpretacji prozy Borisa Viana. "Czerwona trawa" to opowieść o czwórce młodych ludzi uwikłanych w rozmaite, przelotne miłosno-erotyczne znajomości.

Jak więc pokazać je bez słów? Za pomocą tańca i muzyki rzecz jasna. W tym wypadku oprawą muzyczną zajął się Mikołaj Trzaska tworząc niezwykle spójne połączenie jazzu i elektroniki.

Sekwencje następujących po sobie scen wprowadzają nas w relacje, jakie zachodzą między młodymi ludźmi. Od flirtu, przez zbliżenie, aż do rozstania. Bohaterowie reprezentują typowe i tym samym przewidywalne zachowania dla swojej płci. Kobiety kuszą zgrabnym krokiem, mężczyźni prężą umięśnione ciała. Kiedy oni przebierają się w kombinezony i idą do pracy, one opalają się i odpoczywają w słońcu.

Wszystko jednak kończy się "jak zwykle" i każde idzie w swoją stronę. Tylko niemy krzyk jednej z bohaterek na chwilę sprowadza na ziemię. Piąta postać, która na scenie jest od samego początku, to podlotek, dziewczyna naśladująca "starszych". Naiwnie w nich wpatrzona i wtrącająca się w ich "dorosłe" zachowania, próbująca do nich dołączyć wyolbrzymiając przy okazji ich nieudolność.

Na szczęście nie jest to kolejny z tych utworów, który chce nam udowodnić, że żyjemy w czasach, w których nikt nie potrafi zbudować normalnego związku. Nawet jeśli po części i o tym traktuje, to robi to w sposób na tyle dyskretny, że nie odczuwamy dusznego patosu, o który nietrudno przy okazji takiej tematyki.

Ironiczne uśmiechy, lekko infantylne gesty, interakcje z publicznością czy w końcu radosny taniec - wszystko to wpływa na to, że nie traktujemy spektaklu jak wykładu o dobrym czy złym życiu. W rezultacie otrzymujemy połączenie zmysłowości, tańca, muzyki i sporej dawki dystansu. Dystansu do samego siebie.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto