Tenisowy Puchar Davisa w Sopocie

Spotkanie z Finlandią to pierwszy z trzech kroków reprezentacji Polski do awansu do Grupy Światowej, czyli światowej elity tenisa, w której biało-czerwoni jeszcze nigdy nie grali. W przypadku wygranej, w kolejnej rundzie czeka już RPA, a ostatnim krokiem będzie baraż z jedną z ośmiu drużyn broniących się przed spadkiem z Grupy Światowej.

Będzie zainteresowanie

Bój o elitę rozpocznie się właśnie w Trójmieście, w dniach 5-7 marca w Hali 100-lecia w Sopocie. Zostanie wylana tam specjalna nawierzchnia typu Greenset

- Sopocka hala ma ok. 1,5 tys. miejsc, więc maksymalnie może się podczas meczu przez nią przewinąć 4,5 tys. osób - mówi Tomasz Wolfke, szef biura prasowego meczu. - Oczywiście mamy nadzieję, że jak najwięcej osób przyjdzie zobaczyć naszą reprezentację.

Polacy są zdecydowanym faworytem tego meczu, Finowie w swoim składzie mają tylko jednego uznanego tenisistę - Jarkko Nieminena, który w lipcu 2006 roku był trzynastą rakietą świata. Teraz plasuje się na 109. pozycji w rankingu ATP.

Gwiazda Kubota

Choć Polacy nie należą do tuzów światowego tenisa, to mamy w składzie Łukasza Kubota, sklasyfikowanego na 48. pozycji ATP oraz na miejscu siódmym jeśli chodzi o deble. W parze gra z Austriakiem Oliverem Marachem, z którym w 2009 roku wygrał trzy turnieje, a w tym już jeden. Nasz najlepszy tenisista na pewno jest w formie. Niedawno, bo 14 lutego, dotarł do finału singla w Costa do Sauípe.

Obok Kubota możemy liczyć także na debla Mariusz Fyrstenberg - Marcin Matkowski. dwudziesta ósma para na świecie, w zeszłym roku wygrała dwa turnieje, w dwóch kolejnych przegrywając w finale. Naszą reprezentację dopełniają Michał Przysiężny oraz rezerwowi młodzi - Jerzy Janowicz (finalista singla juniorów US Open w 2007 r. i Roland Garros w 2008) i Grzegorz Panfil.

- To dla nas bardzo ważny mecz - mówi Marcin Matkowski. - Po raz pierwszy od trzech lat gramy Puchar Davisa w Polsce, więc chcemy się pokazać z jak najlepszej strony.

Kilka słów o meczu

Warto pokrótce wyjaśnić na czym będzie polegało marcowe starcie Polski z Finlandią. Każda runda składa się z pięciu meczów - dwóch singli, debla i znów dwóch singli, w których biorą udział zawodnicy z poprzednich starć zamieniając się przeciwnikami. W grze podwójnej nie ma znaczenia jacy występują zawodnicy - mogą być ci sami co w singlach, lub całkiem inni, czy nawet ich kombinacja.

Drużyna, która wygra swój mecz, może wymienić zawodników, którzy będą grali w drugiej rundzie singli, ale pary z pierwszej nie mogą się powtarzać. Spotkanie trwa do trzech wygranych meczów.

- Sopot od przeszło stu lat kojarzony jest z tenisem - mówił na konferencji prasowej poświęconej Pucharowi Davisa Jacek Karnowski, prezydent miasta. - Jest to też doskonała okazja, żeby ten duży tenis wrócił do Sopotu. Utraciliśmy go przez przypadek trzy lata temu, ale jest spora nadzieja, że zaczniemy powoli wracać - dodaje.