Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Bajerski na ślubnym kobiercu

Janusz Woźniak
W minioną niedzielę sprawdziło się znane porzekadło - umiesz liczyć, licz na siebie. Gdańscy kibice i żużlowcy Lotosu liczyli, że Unia Tarnów wygra we Wrocławiu z Atlasem, dzięki czemu nasza drużyna będzie miała jeszcze ...

W minioną niedzielę sprawdziło się znane porzekadło - umiesz liczyć, licz na siebie. Gdańscy kibice i żużlowcy Lotosu liczyli, że Unia Tarnów wygra we Wrocławiu z Atlasem, dzięki czemu nasza drużyna będzie miała jeszcze szansę na uniknięcie baraży. Atlas jednak wygrał i Lotos skazany jest na baraże z ZKŻ Zielona Góra. W niedzielę na torze w Gdańsku Lotos wygrał z zielonogórskim zespołem wysoko, 56:34.
Teraz przed gdańskim zespołem jeszcze ostatnia kolejka sezonu zasadniczego, w najbliższą niedzielę gdańszczanie wystąpią w Bydgoszczy, a później zaczną się dziury w terminarzu. Baraże o utrzymanie zaplanowane są bowiem dopiero na 28 sierpnia i 4 września, a kolejne baraże - o miejsce w ekstralidze - na 9 i 16 października. Z tym problemem będą musieli sobie poradzić gdańscy zawodnicy i trener, Grzegorz Dzikowski. My na tę okoliczność przepytaliśmy Tomasza Bajerskiego, który w końcówce sezonu jeździ coraz lepiej.
- Dobra jazda w niedzielę i w ostatnim starcie wjechał pan w taśmę. Pech czy nerwy?

- Raczej pech. Taśmę zaliczam średnio raz na siedem lat i wypadło na niedzielny mecz z ZKŻ Zielona Góra.
- Panie Tomku, szykują się dziury w ligowym terminarzu. Czy to nie będzie kłopot w przygotowaniach do niezwykle ważnych barażowych spotkań?

- Mój terminarz, zresztą podobnie jak i kilku moich kolegów, wcale nie jest taki pusty. Jeszcze w tym miesiącu wystartuję aż w sześciu spotkaniach, biorąc pod uwagę moje zobowiązania w lidze rosyjskiej, węgierskiej i szwedzkiej. Zatem lipiec będę miał bardzo pracowity, a skończę ten miesiąc na ślubnym kobiercu. Trzydziestego biorę w Toruniu ślub z moją narzeczoną Patrycją.
- Zatem wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, chociaż dla gdańskich kibiców ważniejsze będą pewnie pana starty w meczach barażowych. Czy coraz lepszą ostatnio formę da się zachować na wrzesień i październik?

- Nie chciałbym już do tego wracać, ale rzeczywiście początek sezonu miałem kiepski. Złożyło się na to kilka przyczyn. Tuż przed rozpoczęciem rozgrywek straciłem indywidualnego sponsora, później zmieniałem mechaników, ale te kłopoty mam już za sobą. Myślę, że teraz może być już tylko lepiej.
- Wysokie niedzielne zwycięstwo nad ZKŻ może sugerować, iż w barażach łatwo poradzicie sobie z tym zespołem.

- Proszę nie sugerować się tym wynikiem. Do spotkań barażowych zielonogórzanie przystąpią na pewno bardziej zmobilizowani i z lepszym sprzętem. Niedzielny mecz potraktowali trochę eksperymentalnie, aby lepiej zapoznać się z gdańskim torem i na pewno potrafią wyciągnąć z tego wnioski. Niby mamy nad nimi psychologiczną przewagę, ale musimy to jeszcze udowodnić w barażowym dwumeczu. Oczywiście sądzę, że jesteśmy w stanie ich pokonać. Ja sam jeszcze przed barażami chcę kilka dni spędzić w Gdańsku, aby potrenować i dobrze przygotować sprzęt, który nie może zawieść w najważniejszych dla nas meczach sezonu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto