Tomasz Gulla: Najtrudniej zrobić pierwsze zdjęcie

Ma 27 lat i uważa się za amatora, choć jego zdjęcia były już prezentowane na wielu wystawach. W najbliższy piątek, 5 grudnia w Hamburgu w Międzynarodowej Galerii Marziart, thomsong pokaże zdjęcia zrobione m.in. poczas MMkowego Photo Day 2.0.

- Tematem wystawy w Marziart w Hamburgu jest "Port". Jest to zbiorowa wystawa, w któej dominuje głównie malarstwo. Zostałem do niej zaproszony latem, organizatorzy znaleźli moje prace w internecie - powiedział nam Tomasz Gulla. - To dla mnie wypłynięcie na szerokie wody, ogromna frajda.

Pytany o inspiracje wymienia: - Henri Cartier-Bresson,a z polskich współczesnych fotografów lubię pracePrzemka Bednarczyka, Piotar Połoczańskiego. Ale trudno jest mi mówić o inspiracjach, nie mam jednego mistrza czy fotograficznego guru - dodaje.

Tomasz Gulla mieszka w Gdyni i jest prawnikiem. Poza zajęciami w kancelarii, pracuje nad pracą doktorską i prowadzi serwis zajmujący się tematyką prawa ubezpieczeniowego. Jak sam mówi, nie lubi się nudzić. Dlatego zajął się fotografią. W wolnych chwilach nurkuje.

Fotografia jest wszędzie

- Fotografia zrobiła się w jakimś sensie trendy. Czasami ludzie są wobec siebie mało krytyczni, a ilość zdjęć nie przechodzi w jakość - opowiada. - Z drugiej strony, czasami widzę zdjęcia robione przez bardzo młode osoby, właściwie dzieci i te zdjęcia są pełne emocji, fantastyczne, mistrzowskie. Przekonują mnie o wiele bardziej, niż zdjęcia perfekcyjne technicznie, ładne obrazki, które jednak nie niosą za sobą wiele więcej niż tylko technika. Jeśli w człowieku tkwi talent, technika nie jest najważniejsza. Widać to w zdjęciach wielu amatorów, że czują klimat, tworzą coś wartościowego - dodaje.

Marzenia? - Chyba dość łatwe do spełnienia. Chciałbym robić reportaże w Maroko, na Kubie, w Libanie czy Bejrucie. Ciągle wymyślam nowe projekty, oby udało się je zrealizować - dodaje Gulla.