Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk po spotkaniu ze Stalą: Takie mecze musimy wygrywać. Trudno mi uwierzyć, że tak się w Mielcu nie stało

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk
Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk Fot. Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk zremisowała w Mielcu ze Stalą 3:3, choć prowadziła już 3:1. U piłkarzy oraz trenera biało-zielonych było większe odczucie niedosytu z powodu straconych dwóch punktów niż radość ze zdobytego jednego.

Przebieg meczu w Mielcu był niecodzienny, ale kibice mogli być zadowoleni, bo zobaczyli bardzo dobre spotkanie, pełne emocji i aż sześć goli.

CZYTAJ TAKŻE: PKO Ekstraklasa NA ŻYWO. Wyniki, tabela

- Trudno mi uwierzyć, że nie wygraliśmy meczu ze Stalą. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Może w pierwszych dziesięciu minutach mieliśmy trochę problemów z długimi zagraniami w kierunku Fabiana Piaseckiego. Byliśmy za daleko od siebie, ale później mieliśmy już to również pod kontrolą. Dobrze graliśmy piłką, właściwie reagowaliśmy, a nasza dominacja była bardzo duża. Wiem, że były błędy indywidualne, ale nie mogą nam się zdarzać. Musimy szybko rozwijać się jako zespół. Wracamy z Mielca tylko z jednym punktem i jest to dla nas trudne do zaakceptowania przyznał po meczu Tomasz Kaczmarek, trener Lechii.

Szkoleniowiec biało-zielonych mógł cieszyć się z gry Marco Terrazzino. W drugim meczu z rzędu strzelił dwa gole i znowu był czołową postacią na boisku. Po tym zawodniku widać bardzo dużą jakość piłkarską.

- Nie wiem czy Marco może grać jeszcze lepiej, bo dopiero zaczęliśmy współpracę. Na pewno jest bardzo dobrze przygotowany, wykonał kawał roboty z Damianem Korbą i tylko dzięki temu może teraz tak dobrze grać. Nie będzie w każdym meczu strzelał po dwa gole, ale fajnie byłoby, gdyby utrzymał taką formę jak najdłużej - przyznał szkoleniowiec biało-zielonych.

CZYTAJ TAKŻE: Piękne gole Ilkaya Durmusa i Marco Terrazzino, kosztowne błędy Mateusza Żukowskiego

W zespole Lechii w Mielcu zabrakło w składzie Michała Nalepy oraz Macieja Gajosa. Czy ci piłkarze będą gotowi do gry w kolejnym meczu?

- Wierzę w to, że wszyscy będą do naszej dyspozycji w kolejnym tygodniu, ale czeka nas wyścig z czasem. W porównaniu do ostatniego meczu musieliśmy dokonać sześciu zmian w składzie. Słowa uznania dla tych, którzy ich zastąpili. Na przykład Tomasz Makowski zagrał bardzo dobre zawody. Każdy z nich spisał się dobrze. Zrobimy wszystko, aby nieobecni zawodnicy byli do naszej dyspozycji na najbliższy mecz i na pozostałe do końca roku. To nie dotyczy Josepha Ceesaya, który dopiero wchodzi w trening - zakończył Tomasz Kaczmarek.

"Miałem taki instynkt". Prezes PZPN o znalezieniu podsłuchów w jego gabinecie
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto