Dawno już gdyńskie Ucho nie było tak pełne publiczności jak podczas niedzielnego koncertu Tortoise. Nic w tym dziwnego - piątka muzyków z Chicago to legenda rockowych brzmień spod znaku post-rocka.
Choć obecnie gatunek ten poszedł w stronę gitarowego jazgotu przeplatanego transowymi melodiami (co udowodnił supportujący Amerykanów tczewski zespół California Stories Uncovered), to muzycy Tortoise pokazali, jak diametralnie inaczej muzyka ta wyglądała jeszcze dwadzieścia lat temu.
Jazz, rock, elektroniczne eksperymenty - Tortoise przygotowało dla gdyńskiej publiczności wycieczkę przez całą swoją sześciopłytową twórczość. Jednak o odbębnieniu przebojów nie było mowy. Koncert był niesamowitym popisem wirtuozerii każdego z artystów. John Herndon i Dan Bitney co chwila "walczyli" na perkusyjne solówki, by po chwili zmienić zdarte do wiórów pałeczki na wibrafon, gitarę lub bas. Nie gorszy był John McEntire, który z natchnioną miną grał na klawiszach oraz eksperymentujący ze swoimi gitarami basista Doug McCombs i gitarzysta Jeff Parker.
Chyba nikt z szalejącej i długo niepozwalając zejść ze sceny muzykom publiczności nie miał wątpliwości - to był jeden z najciekawszych trójmiejskich koncertów w tym roku.
7 cudów Trójmiasta | Ekstraklasa | Krwiodawstwo | Baltic Arena | Matura 2010 | Photo Day |
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?