Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedie na plażach

(K. N., klotz, Alwi, gal)
Ratownicy z WOPR powtarzają co roku - pływajcie tylko na strzeżonych kąpieliskach! Niestety - bez skutku...
Ratownicy z WOPR powtarzają co roku - pływajcie tylko na strzeżonych kąpieliskach! Niestety - bez skutku...
Wystarczyło kilka dni słonecznej pogody na Pomorzu i dramat gotowy. Bilans utonięć w ciągu minionego weekendu jest zatrważający: pięć osób, w tym jedno dziecko, nie żyje. Najtragiczniejsza była sobota.

Wystarczyło kilka dni słonecznej pogody na Pomorzu i dramat gotowy. Bilans utonięć w ciągu minionego weekendu jest zatrważający: pięć osób, w tym jedno dziecko, nie żyje.
Najtragiczniejsza była sobota. W Gdańsku Sobieszewie krótko po południu około 400 metrów od brzegu utonął mężczyzna. Wszedł do wody z żoną, poza kąpielisko strzeżone.

- Tonącą osobę zauważył ratownik, stojący na pobliskiej wieży obserwacyjnej- mówi Leszek Paszkowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku. - Ekipa ratowników pospieszyła na pomoc. Nieprzytomną kobietę wyciągnięto z wody. Gdy przywrócono jej funkcje życiowe, powiedziała, że obok był mąż.
W poszukiwaniach mężczyzny wziął udział śmigłowiec ratowniczy Marynarki Wojennej. Kontynuowano je jeszcze w niedzielę. Bez rezultatu.

Scenariusze kolejnych dwóch zdarzeń były podobne. W sobotę w Ustce 12-letnia dziewczynka i jej 10-letni kolega weszli do wody w miejscu niedozwolonym, tuż przy falochronie. Po chwili oboje tonęli. Na ratunek dzieciom rzucili się dwaj mieszkańcy podsłupskich Jezierzyc w wieku 19 i 24 lat. Ci również poszli na dno. Do akcji włączyli się ratownicy, którym udało się uratować 10-letniego chłopca i 19-latka. Niestety, pomimo poszukiwań płetwonurków, ciała dziewczynki i drugiego mężczyzny, który rzucił się dzieciom na pomoc, do wczoraj nie udało się odnaleźć.

Kolejni dwaj młodzi mężczyźni stracili życie, ratując topiące się dzieci w pobliżu Nowego Dworu Wejherowskiego. Do zdarzenia doszło w sobotę ok. g. 16.30 nad jeziorem Zawiat. 31-letni Krzysztof J. z Rumi i 23-letni Robert R. z Wejherowa ruszyli na pomoc dwójce dzieci, które zaczęły tonąć. Niestety, sami utonęli. Dzieci zdołał uratować inny mężczyzna, który pospieszył na pomoc razem z matką dzieci. Ciała mężczyzn odnalazła ekipa strażaków z PSP w Wejherowie.

Śmiercią zakończyła się kąpiel w morzu w Krynicy Morskiej dla jednego z wczasowiczów. Mężczyzna pływał poza strzeżonym odcinkiem. Na brzeg odholowali go kąpiący się w pobliżu turyści. Mimo szybkiej reanimacji, nie udało się go uratować. Nie wiadomo, jak się nazywa i skąd pochodzi. Miał około 50 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto