Czternastolatka utonęła w sobotę w Wiśle koło Białej Góry (gm. Sztum). Skoczyła do wody akurat w miejscu, gdzie był silny wir.
Nastolatka przyjechała do wujostwa w okolice Malborka. Poszła się wykąpać razem z opiekunami. Dziewczynę próbował ratować jej wuj, ale nie był w stanie pokonać rwącego nurtu. Ciało czternastolatki wyciągnięto z Wisły dopiero wczoraj po południu. Trzeba było wezwać płetwonurków z Komendy Miejskiej PSP w Gdańsku i nurków-ochotników z Malborka.
W malborskim szpitalu o życie walczy inna ofiara wody - mężczyzna, który w sobotni poranek wykazał się wielką nierozwagą. Prawdopodobnie po całonocnej libacji alkoholowej postanowił zażyć kąpieli w Nogacie. Wskoczył do wody i zaczął tonąć. Na szczęście, zauważyli to jego koledzy, którzy natychmiast wyciągnęli go i zaczęli reanimować.
Woda śmiertelne żniwo zbiera od początku lata. W ubiegłym tygodniu w Jelitkowie wyłowiono ciało 26-letniej gdańszczanki. Wczoraj cały dzień trwało także poszukiwanie dziecka, które prawdopodobnie utonęło w rejonie Kwidzyna. Ratownicy wodni szukali również dzieci m.in. na plażach w Ustce, Chłapowie i Cetniewie. Na szczęście, skończyło się tylko na strachu. Dzieci się odnalazły. Ratownicy apelują o rozwagę i pilnowanie swoich pociech.
- Wystarczy chwila nieuwagi i tragedia gotowa - mówi jeden z pomorskich ratowników. - Tymczasem często nieodpowiedzialni rodzice opalają się, rozmawiają ze znajomymi, a dzieci chodzą samopas. To niedopuszczalne!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?