Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny finał rejsu do Bałtyjska

(sz)
Pechowo dla trójki mieszkańców Lęborka zakończył się w sobotni wieczór okrężny rejs katamaranem "Agat" na trasie Gdynia - Bałtyjsk. Mimo usilnych starań strażaków nie udało się uratować dwóch mężczyzn.

Pechowo dla trójki mieszkańców Lęborka zakończył się w sobotni wieczór okrężny rejs katamaranem "Agat" na trasie Gdynia - Bałtyjsk.

Mimo usilnych starań strażaków nie udało się uratować dwóch mężczyzn. Tuż po zejściu na nabrzeże przy gdyńskim Skwerze Kościuszki wszyscy trzej wpadli do basenu portowego. W trakcie dwudniowych poszukiwań znaleziono jedynie zwłoki 63-latka. W akcję zaangażowano m. in. gdańskich płetwonurków. Jak zeznał policji jedyny uratowany mężczyzna, wszyscy trzej wcześniej pili alkohol, który w trakcie rejsu sprzedawany jest w sklepie wolnocłowym po preferencyjnych cenach. Tradycją jest więc, że większość uczestników wyprawy "nie wylewa za kołnierz". Organizatorzy rejsu, Żegluga Gdańska sp. z o. o., twierdzą, że w feralnym dniu dopełnili wszelkich procedur bezpieczeństwa.

- W trakcie wejścia do portu załoga katamaranu "Agat" pilnowała dziobu, rufy statku i burt tak, że nikt niezauważony nie miał prawa wpaść do wody - twierdzi Stanisław Grabowski, kierownik ekspozytury ŻG w Gdyni. - Wszyscy przeszli przez odprawę celną. Nie możemy odpowiadać za to, co dzieje się na lądzie.
Przyczyny wypadku ustala policja. Uratowany 30-latek nie potrafił wyjaśnić, w jaki sposób wpadł do wody.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto